Sąd uchylił areszt dla burmistrza i przedsiębiorcy oskarżonych w związku z nieprawidłowościami przy budowie hotelu w Dusznikach-Zdroju
Sąd Okręgowy w Świdnicy podjął decyzję o uchyleniu tymczasowego aresztu dla burmistrza Dusznik-Zdroju, Piotra L., oraz przedsiębiorcy w dziedzinie hotelarstwa, Ryszarda S. Oboje są oskarżeni o nieprawidłowości związane z budową hotelu w miejscowości Duszniki-Zdroju.
Decyzję sądu ogłosiła sędzia Marzena Rusin-Gielniewska, która poinformowała, że areszt zostanie zastąpiony poręczeniem majątkowym. Dla Ryszarda S. kwota wynosi 500 tys. zł, a dla burmistrza Piotra L. – 100 tys. zł. Ponadto, wobec Piotra L. nałożono również zawieszenie w czynnościach związanych z funkcją burmistrza.
Nowe środki zapobiegawcze
Oprócz poręczenia majątkowego, obaj oskarżeni zostali objęci dodatkowymi środkami zapobiegawczymi. Zakaz opuszczania kraju, dozór policji, zakaz kontaktowania się ze współoskarżonymi i świadkami oraz zobowiązanie do informowania organu sądowego o zamiarze wyjazdu – to wszystko ma na celu zminimalizowanie ryzyka ucieczki oskarżonych.
Szczegóły oskarżeń
Wśród zarzutów stawianych Piotrowi L. znajduje się m.in. przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowej oraz poświadczenie nieprawdy w dokumentach związanych z budową hotelu. Oskarżenia te dotyczą inwestycji związanej z budową 14-kondygnacyjnego aparthotelu, który miał wpływ na środowisko naturalne i gospodarkę wodną w regionie. Dodatkowo, burmistrzowi zarzuca się przyjęcie korzyści majątkowej w kwocie 30 tys. zł i nieujawnienie pożyczki w oświadczeniu majątkowym.
Ryszard S., z kolei, oskarżony jest o współdziałanie z burmistrzem w celu uzyskania korzystnych decyzji związanych z budową hotelu. To nie koniec oskarżeń, bo w tej samej sprawie zasiądą na ławie oskarżonych również Tomasz C., Józef K. i Natalia B., oskarżeni o przekroczenie uprawnień i poświadczenie nieprawdy.
Możliwe konsekwencje prawne
Wszyscy oskarżeni, z wyjątkiem Natalii B., która przyznała się do zarzucanych czynów, zaprzeczyli oskarżeniom i przedstawili własną wersję wydarzeń. Jeśli zostaną uznani za winnych, grozi im od roku do 10 lat więzienia.
Sprawa ma dodatkowy wydźwięk medialny, ponieważ Ryszard S. jest postacią znaną z tzw. afery hazardowej. Teraz jednak znowu znalazł się w centrum kontrowersji, tym razem związanego z budową hotelu, który według śledczych nie powinien powstać w wyznaczonym miejscu, będącym częścią obszaru chronionego programem “Natura 2000”.
Decyzja sądu o uchyleniu aresztu i wprowadzeniu nowych środków zapobiegawczych może być odbierana jako krok w kierunku zabezpieczenia praw oskarżonych, podczas gdy proces toczy się dalej.