Rosja rekrutuje kobiety więźniarki na front w Ukrainie: Nowa strategia wojskowa?
Rosyjskie siły zbrojne poszerzają zakres mobilizacji, rekrutując kobiety z zakładów karnych do działań szturmowych na terenie Ukrainy. Informację tę przekazał Nazar Wołoszyn, rzecznik południowego zgrupowania Sił Zbrojnych Ukrainy. Według jego słów, ukraińska armia monitoruje sytuację, choć żadna z tych kobiet nie została jeszcze wzięta do niewoli.
Więźniarki na froncie
Jak donosi ukraiński portal RBK-Ukraina, kobiety z rosyjskich zakładów karnych są obecnie wykorzystywane w działaniach wojennych. Wołoszyn zapewnił, że w przypadku schwytania takich osób przez siły ukraińskie, informacja ta zostanie natychmiast upubliczniona.
Mobilizacja więźniów, zarówno mężczyzn, jak i kobiet, stała się w Rosji powszechną praktyką w obliczu rosnących strat na froncie. Szczególną rolę w rekrutacji odgrywają prywatne firmy wojskowe, takie jak Grupa Wagnera, które aktywnie werbują skazanych do udziału w działaniach bojowych.
Nie tylko Rosja rekrutuje więźniów
Warto zaznaczyć, że podobną strategię zastosowała Ukraina. W maju 2023 roku parlament ukraiński przyjął ustawę, która umożliwia uwolnienie wybranych kategorii więźniów w zamian za ich zgodę na służbę wojskową. Decyzja ta została podjęta w związku z trwającym stanem wojennym i potrzebą uzupełnienia zasobów kadrowych armii.
Nowa rzeczywistość wojny
Rekrutacja więźniów, zarówno w Rosji, jak i na Ukrainie, odzwierciedla brutalną rzeczywistość współczesnej wojny, w której każda ze stron wykorzystuje dostępne zasoby ludzkie do walki. Eksperci wojskowi podkreślają, że taka strategia niesie za sobą zarówno korzyści, jak i ryzyko, w tym kwestie morale, dyscypliny oraz zarządzania różnorodnym składem sił zbrojnych.
W miarę jak wojna w Ukrainie wkracza w kolejne etapy, mobilizacja więźniów staje się kontrowersyjnym, ale nieodłącznym elementem tego konfliktu. Jakie będą tego konsekwencje dla obu stron – pozostaje pytaniem otwartym.