R. Pratasiewicz udzielił wywiadu białoruskiej telewizji państwowej.
Białoruski opozycyjny dziennikarz Raman Pratasiewicz, aresztowany w Mińsku, udzielił wywiadu telewizji państwowej. Skrytykował w nim białoruską opozycję, a także działania Polski i Litwy. Jego zdaniem Warszawa i Wilno, wspierając białoruską opozycję, robią to dla swojej korzyści. Pratasiewicz mówił także, że pobyt w więzieniu sprawił, że „przewartościował wiele rzeczy”.
– Z pewnością nigdy więcej nie chcę angażować się w politykę. Mam nadzieję, że uda mi się wszystko naprawić i że będę mógł wieść normalne, spokojne życie, że będę miał rodzinę i dzieci i przestanę uciekać przed czymś – mówił Pratasiewicz.
Niezależne media na Białorusi do wywiadu odnoszą się z rezerwą, wskazując na sytuację w jakiej znajduje się Pratasiewicz. Pojawiają się również pytania czy dziennikarz nie został zmuszony do wywiadu.
Liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouska komentując wywiad oceniła, że jest on niewiarygodny z uwagi na tortury, którymi poddawane są na Białorusi aresztowane osoby. Zaapelowała do społeczności międzynarodowej, by nie wierzyć w słowa wypowiadane przez zatrzymane osoby.