Pucz w Korei Południowej. Parlament zagłosował za impeachmentem prezydenta
Korea Południowa wstrzymuje się oddechu – Parlament kraju właśnie podjął decyzję, która wstrząsnęła południowokoreańską sceną polityczną. W głosowaniu, które odbyło się 13 grudnia 2024 roku, Zgromadzenie Narodowe zagłosowało za impeachmentem prezydenta Jun Suk Jeola. To już druga próba odwołania szefa państwa, po pierwszej nieudanej próbie z 7 grudnia. Decyzja parlamentu wprowadza w życie zawieszenie prezydenta w obowiązkach, a ostateczny werdykt zapadnie po rozpatrzeniu sprawy przez Trybunał Konstytucyjny, który ma na to 180 dni.
Przyczyny impeachmentu
Decyzja parlamentu jest wynikiem dramatycznych wydarzeń, które miały miejsce na początku grudnia, kiedy prezydent Jun Suk Jeol ogłosił stan wojenny w odpowiedzi na narastające protesty i kryzys polityczny. Ruch ten wywołał falę oburzenia w kraju i za granicą, budząc obawy o naruszenie demokracji i praw obywatelskich w Korei Południowej. Opozycja zarzuciła prezydentowi nadużycie władzy i próbę stłumienia niepokojów społecznych siłą. W odpowiedzi na te zarzuty, sześć partii opozycyjnych wystąpiło z wnioskiem o impeachment, który po raz drugi trafił pod głosowanie w parlamencie.
Głosowanie w parlamencie
Za impeachmentem Jun Suk Jeola zagłosowało 204 deputowanych w 300-osobowym Zgromadzeniu Narodowym. Przeciw było 85 posłów, trzech parlamentarzystów wstrzymało się od głosu, a osiem głosów uznano za nieważne. Chociaż głosowanie zakończyło się wynikiem korzystnym dla opozycji, proces odwołania prezydenta jest daleki od zakończenia. Teraz to w rękach Trybunału Konstytucyjnego, który w ciągu najbliższych sześciu miesięcy zdecyduje, czy decyzja parlamentu zostanie podtrzymana, co może doprowadzić do ostatecznego usunięcia Juna z urzędu.
W przypadku, gdyby Trybunał Konstytucyjny orzekł na korzyść parlamentu, obowiązki prezydenta przejmie obecny premier, Han Duk Su, który w tym czasie będzie pełnił funkcję głowy państwa.
Bojkot i napięcia polityczne
Pierwsza próba impeachmentu, która miała miejsce 7 grudnia, zakończyła się fiaskiem z powodu braku kworum w parlamencie. Do bojkotu głosowania przystąpili deputowani rządzącej Partii Władzy Ludowej, co uniemożliwiło osiągnięcie wymaganej liczby głosów. Choć opozycja zapowiedziała ponowne podjęcie działań w sprawie impeachmentu, sytuacja w kraju stawała się coraz bardziej napięta.
Opozycja oskarża rządzących o naruszanie zasad demokracji i ograniczanie wolności obywatelskich w imię "porządkowania sytuacji" w kraju. Decyzja o ogłoszeniu stanu wojennego, mimo że uzasadniana przez prezydenta koniecznością utrzymania porządku publicznego, została powszechnie uznana za próbę wzmocnienia autorytarnych rządów i tłumienia opozycji.
Reakcje społeczne i międzynarodowe
Po ogłoszeniu decyzji o impeachmentie, w Korei Południowej miały miejsce liczne demonstracje, zarówno popierające, jak i krytykujące prezydenta. Wiele organizacji społecznych oraz aktywistów podkreśla, że impeachment to krok ku zachowaniu demokratycznych wartości w kraju. Z kolei zwolennicy Juna Suk Jeola uważają, że impeachment jest motywowany wyłącznie celami politycznymi, a jego przyjęcie może prowadzić do dalszej destabilizacji.
Reakcje na wydarzenia w Korei Południowej płyną również z zagranicy. Państwa zachodnie, w tym Stany Zjednoczone i Unia Europejska, wyraziły zaniepokojenie sytuacją w Korei Południowej, zwracając uwagę na konieczność przestrzegania zasad praworządności oraz demokracji w kraju. Niektóre państwa wzywają do zachowania spokoju i dialogu politycznego, podkreślając, że rozwiązanie kryzysu powinno odbywać się w ramach instytucji demokratycznych.
Korea Południowa w obliczu kryzysu
Impeachment Jun Suk Jeola to kulminacja politycznego kryzysu, który od miesięcy wstrząsa Koreą Południową. Opozycja, wspierana przez liczne organizacje społeczne, oskarża rządzących o coraz większe ograniczanie przestrzeni dla swobodnej krytyki i dążenie do koncentracji władzy w rękach prezydenta. Z drugiej strony, zwolennicy rządu twierdzą, że w obliczu wewnętrznych zagrożeń, takich jak narastające protesty i destabilizacja, prezydent miał prawo podjąć zdecydowane kroki w celu przywrócenia porządku.
Ostateczna decyzja Trybunału Konstytucyjnego w sprawie impeachmentu może mieć daleko idące konsekwencje dla przyszłości Korei Południowej i jej stabilności politycznej. Z tego powodu wszystkie oczy skierowane są teraz na to, jak zakończy się ten historyczny proces.