Propozycja zakazu handlu w niedzielę dzieli Polaków. Nowoczesna zorganizowała protest “Robię zakupy, kiedy chcę”
Partia Nowoczesna przeprowadziła na ulicach Warszawy demonstrację, która pokazywała jej sprzeciw wobec planów rządu i zakazu handlu w niedzielę. Posłowie Nowoczesnej wygłaszali hasło “Robię zakupy, kiedy chcę” i zbierali podpisy przeciwko nowemu projektowi PiS.
Pierwotnie projekt zakładał ograniczenie handlu w każdą niedzielę, jednak po wielu prośbach innych środowisk, które domagają się, by pozostać przy obecnym rozwiązaniu, posłowie chcą wprowadzić kompromisowe rozwiązanie i zakazać handlu w co drugą niedzielę.
Nawet taka propozycja budzi wciąż skrajne emocje. Jedni ją popierają, inni w dalszym ciągu próbują zmusić rząd, by zaniechał tych zmian.
Jarosław Kaczyński od lat normalnie nie pracował także nie zna ludzi, którzy normalnie pracują. Nie rozumie zapracowanych Polaków, dla których niedziela jest jedynym dniem, kiedy mogą zrobić większe zakupy. - Kamila Gasiuk-Pihowicz, Nowoczesna
Także przewodniczący partii, Ryszard Petru, popiera odejście od tego projektu, tłumacząc, że możliwość pracy w niedzielę pozwala studetom na ddatkowy zarobek.
Na argumenty Nowoczesnej w imieniu PiS odpowiedział Patryk Jaki. PiS broni projektu, biorąc pod uwagę nie tylko studentów, ale i matki, które dzięki zmianom mogą spędzać więcej czasu z dziećmi.
Zmusza się na przykład matki, które w weekend mogą zobaczyć tylko swoje dzieci, zmusza się je do pracy, nie tylko studentów, którzy są bezdzietni, to nie jest takie zero-jedynkowe, jak wskazuje Nowoczesna. - Patryk Jaki, PiS
