Prezydent Albanii w zniszczonym mieście Durres: Sytuacja jest dramatyczna
Prezydent Albanii Ilir Meta odwiedził zniszczone trzęsieniem ziemi miasto Durres. Jak przyznał, sytuacja jest dramatyczna. Lokalne media mówią już o co najmniej 32 ofiarach śmiertelnych wtorkowego (26.11) trzęsienia ziemi. Około 700 osób zostało rannych. Ratownicy wciąż przeszukują gruzy.
W trzęsieniu o magnitudzie 6,4 najbardziej ucierpieli mieszkańcy nadmorskiej turystycznej miejscowości Durres nad Adriatykiem. To tam zginęło najwięcej osób. Do przeszukiwania gruzów ratownicy wykorzystują drony, psy i ciężki sprzęt. W akcji pomaga około 200 specjalistów przysłanych między innymi z Włoch, Francji, Turcji czy Chorwacji.
W tym rejonie cały czas odczuwalne są wstrząsy wtórne, dlatego mieszkańcy wolą nocować w namiotach czy samochodach.
Premier kraju zapewnił, że władze znajdą na zimę miejsca dla ludzi, którzy stracili swoje domy.
Wczoraj w Albanii ogłoszono jednodniową żałobę narodową, a flagi opuszczono do połowy masztów. Wstrząsy odczuwalne były także m.in. w Macedonii Północnej, Czarnogórze czy Bośni, gdzie zamknięto szkoły w obawie przed wstrząsami wtórnymi.