Potężne trzęsienie ziemi w Chinach: dramatyczna walka z czasem i niskimi temperaturami
W północno-zachodnim regionie Chin, w nocy z poniedziałku na wtorek, doszło do niszczycielskiego trzęsienia ziemi, uznawanego za najbardziej śmiercionośne od 2008 roku.
Relacje mieszkańców, jak jedna z nich opublikowana na Weibo, chińskim odpowiedniku sieci społecznościowych, ukazują dramatyzm sytuacji – domy trzęsły się na tyle mocno, że ucieczka była niemożliwa, a przedmioty przewracały się, uniemożliwiając nawet wstawanie.
Trzęsienie, które miało miejsce krótko przed północą, zaskoczyło ludzi, którzy musieli opuścić swoje domy mimo niskich temperatur, sięgających poniżej 0 stopni Celsjusza. Chińskie media państwowe informują, że kataklizm spowodował znaczne uszkodzenia tysięcy domów, a także infrastruktury publicznej, w tym sieci wodociągowych, elektrycznych i transportowych.
Do wtorkowego poranka liczba ofiar śmiertelnych wzrosła, gdy ratownicy dotarli do obszarów najbardziej dotkniętych katastrofą. Według władz, w prowincjach Gansu i Qinghai zginęło co najmniej 118 osób, 500 zostało rannych, a 20 nadal pozostaje zaginionych. Obszar, w którym wystąpiło trzęsienie, znajduje się na dużej wysokości, gdzie panują niskie temperatury, co znacznie utrudnia prowadzenie skutecznych działań poszukiwawczych i ratowniczych.
Chińskie władze określiły siłę trzęsienia na 6,2 stopnia w skali Richtera, podczas gdy Służba Geologiczna Stanów Zjednoczonych wcześniej oceniła je na 5,9. Te trudne warunki atmosferyczne ograniczają kluczowe pierwsze 72 godziny poszukiwań, podczas których szanse na znalezienie i uratowanie osób są największe. Ofiary uwięzione pod gruzami są w szczególności narażone na ryzyko związane z niskimi temperaturami.
To wydarzenie jest najtragiczniejszym trzęsieniem ziemi w Chinach od czasu katastrofy w Yushu w 2010 roku, która również dotknęła Gansu i Qinghai, zabijając co najmniej 2698 osób. Jeszcze bardziej dewastujące trzęsienie ziemi miało miejsce w 2008 roku w Syczuanie, gdzie zginęło prawie 90 tysięcy osób.