Polacy szturmują przychodnie na ostatnią chwilę. Darmowe badania znikają, a zainteresowanie rośnie!

Program "Profilaktyka 40 PLUS", który przez lata cieszył się umiarkowanym zainteresowaniem, w ostatnich tygodniach przeżywa prawdziwe oblężenie. Wszystko przez jego zakończenie zaplanowane na koniec kwietnia. Pacjenci masowo zgłaszają się na darmowe badania, chcąc skorzystać z ostatniej szansy na diagnostykę bez ponoszenia kosztów.

badania
badania
Źródło zdjęć: © pixabay | redakcja ipolska24.pl

Wcześniej cisza, teraz pacjenci walą drzwiami i oknami"

Program "Profilaktyka 40 PLUS" wystartował w lipcu 2021 roku i pierwotnie miał potrwać jedynie sześć miesięcy. Ostatecznie przedłużano go kilkukrotnie, jednak do tej pory nie budził tak ogromnego zainteresowania, jakie obserwujemy teraz.

W przychodniach kolejki wydłużyły się do tego stopnia, że pacjenci zaczęli narzekać na długie oczekiwanie. "Dawno nie widziałam takiego ruchu" – mówi pani Katarzyna, która choć sama nie mogła skorzystać z programu, zauważyła, że większość osób pyta właśnie o darmowe badania.

Według danych Centrum e-Zdrowia, do tej pory z programu skorzystało ponad 4,3 miliona osób. Największy skok zainteresowania zanotowano pod koniec 2023 roku, kiedy wielu Polaków błędnie sądziło, że program zakończy się na początku nowego roku.

Badania bez kolejek i skierowań – dlaczego tak późno?

Program oferuje szeroki zakres badań, m.in.:

✔️ pomiar poziomu glukozy,

✔️ cholesterolu,

✔️ kreatyniny,

✔️ próby wątrobowe,

✔️ badanie ogólne moczu.

Aby skorzystać z darmowej diagnostyki, wystarczyło wypełnić krótką ankietę online lub skorzystać z aplikacji mojeIKP. Po jej wysłaniu pacjent otrzymywał e-skierowanie i mógł bezpośrednio udać się do placówki medycznej.

Mimo że dostęp do badań był niezwykle prosty i bez kolejki do lekarza rodzinnego, wiele osób zwlekało z ich wykonaniem. Dr Paweł Grzesiowski, Główny Inspektor Sanitarny, zwraca uwagę na ten paradoks: "Wystawiliśmy na stół miliony złotych do wzięcia, których ludzie nie wzięli".

"Skoro rząd daje, to trzeba skorzystać"

Eksperci podkreślają, że tak duże zainteresowanie badaniami może wynikać nie tylko z oszczędności, ale także z wygody. "Bez wizyty u lekarza można zrobić podstawowe badania za jednym zamachem" – mówi jedna z pacjentek, która zdecydowała się skorzystać z programu.

Wielu Polaków traktuje "Profilaktykę 40 PLUS" jako rzadką okazję do bezpłatnej diagnostyki. "Skoro rząd daje, to trzeba skorzystać" – mówią seniorzy, którzy nie chcą przegapić okazji przed zakończeniem programu.

Czy to zmieni podejście Polaków do profilaktyki?

Choć liczby pokazują rosnące zainteresowanie badaniami, pozostaje pytanie: czy Polacy zaczną traktować profilaktykę zdrowotną poważniej na co dzień, a nie tylko w obliczu końca programu?

Eksperci mają nadzieję, że to chwilowe "przebudzenie" pacjentów wpłynie na ich długoterminowe podejście do badań profilaktycznych. Jak na razie, ostatnie tygodnie programu to prawdziwy sprawdzian dla przychodni – i dla zdrowia Polaków.

Wybrane dla Ciebie