PolskaPodhale w oczekiwaniu na narciarzy. Turystów czekają kolejne podwyżki cen

Podhale w oczekiwaniu na narciarzy. Turystów czekają kolejne podwyżki cen

Najprawdopodobniej już w najbliższy weekend na Podhalu ruszy większość dużych stacji narciarskich. Wcześniej sezon zimowy rozpoczęły już Bukowina Tatrzańska i sąsiadująca z nią Czarna Góra. Polscy górale, nie tylko ci z Tatr, muszą mierzyć się z rosnącymi kosztami, które powodują kolejne podwyżki cen ich usług. Przedsiębiorcy obawiają się, jak na zmiany ceny zareagują klienci.

unflasch
unflasch
Źródło zdjęć: © unflasch | ipolska24.pl

Największe obłożenie hoteli i pensjonatów przewidywane jest między świętami a Sylwestrem, a następnie w lutym, kiedy w góry zjeżdżają rodziny z Mazowsza i Śląska. Właściciele obiektów noclegowych potwierdzają, że to właśnie te terminy są najbardziej pożądane przez turystów.

Narciarze w tym toku muszą przygotować się na wyższe wydatki. Zbigniew, kierowca busa kursującego w okolicach Zakopanego, tłumaczy, że zimą koszty pobytu znacząco wzrastają, szczególnie gdy do wydatków na nocleg i jedzenie dołączą koszty wynajmu sprzętu narciarskiego i zakupu karnetów. Większość stacji narciarskich na Podhalu oferuje wspólny karnet – skipass Tatry Super Ski, który umożliwia korzystanie z dowolnego wyciągu w ramach systemu.

W okresie ferii zimowych całodzienny karnet narciarski dla dorosłego wyniesie na Podhalu 170 zł, a dla dziecka – 160 zł, co stanowi wzrost o 10 zł w stosunku do ubiegłego roku. Właściciele stoków tłumaczą, że podwyżki są konieczne ze względu na rosnące koszty utrzymania wyciągów i oświetlenia stoków, a także uruchomienia armatek śnieżnych, które generują ogromne wydatki na energię elektryczną.

W obliczu kolejnych podwyżek turyści szukają sposobów na oszczędności, ograniczając liczbę dni spędzonych na stokach lub wybierając tańsze opcje zakwaterowania z możliwością samodzielnego przygotowywania posiłków. Właściciele pensjonatów zauważają, że coraz więcej gości, chcąc oszczędzić, decyduje się na zakup gotowych dań do podgrzewania.

Podhale z nadzieją spogląda na zagranicznych gości, którzy mogą zrekompensować ewentualne braki w liczbie polskich turystów. Polska wciąż pozostaje atrakcyjnym i stosunkowo tanim kierunkiem szczególnie dla Węgrów i Słowaków.

Wybrane dla Ciebie