“Papież Franciszek apeluje o przywództwo kobiet w Kościele – finał synodu bez przełomowych zmian”
Watykański synod, który zakończył się po miesiącu intensywnych debat, wydał apel o zwiększenie roli kobiet w przywództwie Kościoła katolickiego, choć nie poszedł na tyle daleko, by wezwać do święceń kobiet na kapłanki – na co liczyli niektórzy progresywni uczestnicy.
Wydarzenie, będące podsumowaniem czteroletnich globalnych konsultacji wśród katolików, było krokiem papieża Franciszka ku większej otwartości i włączeniu osób świeckich w struktury decyzyjne Kościoła.
Spośród 368 delegatów synodu, aż 60 to kobiety, co stanowiło pierwszy tak duży udział przedstawicielek świeckich w tym typowo biskupim zgromadzeniu. Choć wszystkie 151 propozycji zostały przegłosowane większością dwóch trzecich głosów, najwięcej sprzeciwu wzbudziła propozycja przyznania kobietom większej liczby przywódczych ról. Mimo że nadzieje na posługę kobiet jako diakonek pozostają niespełnione, dokument końcowy wyraźnie stwierdza, że nie ma przeszkód, by kobiety obejmowały stanowiska przywódcze.
Obok roli kobiet, wiele grup reformatorskich oczekiwało na wyraźne wezwanie do większej akceptacji osób LGBT+ w Kościele. Jednak ostateczny dokument odniósł się do tej grupy jedynie przelotnie, wyrażając troskę o osoby, które czują się „wykluczone lub osądzone” z powodu swojej tożsamości, stanu cywilnego lub seksualności. James Martin, jezuita znany z pracy z osobami LGBT+, skomentował, że brak bardziej wyrazistego odniesienia do tej społeczności nie jest dla niego zaskoczeniem.
Synod stanowił ambitne przedsięwzięcie dla 87-letniego papieża Franciszka, który nazwał ostateczny dokument „darem” dla 1,4 miliarda katolików. Jego otwartość na udział osób świeckich i na ocenę ich poglądów spotkała się z krytyką ze strony konserwatywnych środowisk, które uważają, że decyzje w Kościele powinny podejmować duchowe autorytety, nie zaś zwykli wierni.
Dla papieża Franciszka, sukcesem synodu było samo stworzenie przestrzeni do dialogu i budowania wzajemnego zrozumienia między osobami o różnych poglądach. Z kolei o. Timothy Radcliffe, teolog z Oksfordu i doradca synodu, zwrócił uwagę na wartość przyjaźni z osobami z różnych części świata. – „Spotkania z afrykańskimi biskupami, którzy mają inne poglądy na przykład na przyjmowanie osób LGBT, pozwalają przekroczyć bariery i prowadzą do pogłębienia wiary” – zauważył o. Radcliffe, który w grudniu zostanie mianowany kardynałem.
Wiele osób obserwujących synod z nadzieją na odważne zmiany może być rozczarowanych brakiem konkretnych działań i kompromisowymi rozwiązaniami. Chociaż synod miał na celu zjednoczenie społeczności katolickiej, wielu jego uczestników nadal czuje, że ich głos pozostaje marginalizowany w obliczu bardziej zachowawczych postaw Kościoła.