Orban o sankcjach: Europa strzeliła sobie w płuca i teraz się dusi
Nakładając sankcje, Europa strzeliła sobie w płuca i teraz się dusi – powiedział premier Węgier Viktor Orban.
W wywiadzie dla Radia Kossuth Orban stwierdził, że w Europie obowiązują “ceny wojenne”. Według niego po rosyjskiej inwazji na Ukrainę rozpoczęła się nowa era w historii Europy.
– Teraz musimy walczyć o wszystko, co uważaliśmy za oczywiste – ocenił węgierski premier, tłumacząc, że obecnie toczy się walka o ceny energii, ale będzie też walka o miejsca pracy, ponieważ nadchodzi spowolnienie gospodarcze.
Według niego polityka sankcji wobec Rosji poniosła fiasko. – Europa strzeliła sobie w płuco i teraz się dusi – powiedział. Jego zdaniem w niektórych krajach gaz będzie, a w innych nie, ale cena będzie wysoka. Podkreślił, że Węgry należą do tych ostatnich.
Szefowie państw i rządów UE zatwierdzili pod koniec maja szósty pakiet sankcji wobec Rosji, który obejmuje częściowe embargo na import rosyjskiej ropy. To odpowiedź Unii na inwazję Moskwy na Ukrainę, który trwa od 24 lutego.
Embargo na ropę z Rosji na razie nie dotyczy – to był wymóg Węgier, którym kibicowały Czechy i Słowacja – importu rurociągiem “Przyjaźń” (Drużba). Chodzi o mechanizm kryzysowy na wypadek, gdyby rurociąg nagle przestał działać np. wskutek działań wojennych, a Węgry oraz węgierskie rafinerie nie były jeszcze gotowe do przestawienia się na ropę nierosyjską.
Orban chciał w takiej kryzysowej sytuacji mieć prawo do importu rosyjskiej ropy również z tankowców (rurociągiem przez Chorwację) i uzyskał to ustępstwo na szczycie w Brukseli.
Na początku kwietnia Fidesz wygrał wybory parlamentarne, a Orban rozpoczął swoją czwartą kadencję z rzędu (piątą w historii). W trakcie kampanii wyborczej Orban obiecywał, że jeśli zwycięży, Węgry nie zostaną wciągnięte do wojny rosyjsko-ukraińskiej i nie będą płacić za jej skutki.