ŚwiatOntario zawiesza podwyżki cen prądu po groźbach Trumpa – spór handlowy zażegnany?

Ontario zawiesza podwyżki cen prądu po groźbach Trumpa – spór handlowy zażegnany?

Rząd kanadyjskiej prowincji Ontario ogłosił we wtorek zawieszenie planowanej 25-procentowej podwyżki cen energii elektrycznej eksportowanej do Stanów Zjednoczonych. Decyzja ta została podjęta po ostrych słowach prezydenta USA Donalda Trumpa, który zagroził Kanadzie "historycznymi konsekwencjami" za używanie energii jako narzędzia nacisku.

prad
prad
Źródło zdjęć: © pixabay | redakcja ipolska24.pl

Ostra reakcja Trumpa na decyzję Ontario

Na swoim portalu Truth Social Trump skrytykował kanadyjskie władze, oskarżając je o wykorzystywanie dostaw energii jako karty przetargowej. "Czy możecie sobie wyobrazić, że Kanada używa prądu, który ma kluczowe znaczenie dla życia niewinnych ludzi, jako narzędzia szantażu? Zapłacą za to cenę, o której będą pisać podręczniki historii!" – napisał prezydent USA.

Trump wyraził także zdziwienie, że Ameryka w ogóle pozwoliła na uzależnienie się od dostaw prądu z zagranicy. Jego zdaniem odpowiedzialność za to ponoszą wcześniejsze administracje, które podjęły "niewytłumaczalne decyzje".

Groźba wyższych ceł i "przyłączenia Kanady"

We wtorek rano prezydent USA ogłosił również podwojenie ceł na kanadyjską stal i aluminium – z 25 do 50 procent – w odpowiedzi na planowaną podwyżkę cen prądu. Trump zagroził również rozszerzeniem ceł na importowane z Kanady samochody, co mogłoby poważnie uderzyć w tamtejszy przemysł motoryzacyjny.

Wśród najbardziej kontrowersyjnych wypowiedzi znalazł się także jego apel o "przyłączenie Kanady" jako 51. stanu USA. Trump nazwał granicę między krajami "sztuczną linią nakreśloną wiele lat temu", czym wywołał falę oburzenia w Kanadzie.

Ontario wycofuje się z podwyżki

Początkowo premier Ontario Doug Ford utrzymywał, że prowincja nie zmieni swoich planów, dopóki USA nie wycofają nałożonych ceł. W wywiadach dla amerykańskich mediów podkreślał, że nie chce używać eksportu energii jako narzędzia politycznego, ale musi bronić interesów kanadyjskich pracowników.

Jednak po rozmowie z amerykańskim sekretarzem handlu Howardem Lutnickiem, Ford ogłosił na platformie X, że Ontario tymczasowo zawiesza podwyżkę dla odbiorców w stanach Nowy Jork, Michigan i Minnesota.

Spór handlowy złagodzony?

Podwyżka cen energii miała być odpowiedzią Ontario na wcześniejsze cła Trumpa. Szacowano, że zwiększenie kosztów o 10 dolarów kanadyjskich za megawatogodzinę mogłoby przynieść prowincji dodatkowe 300–400 tys. dolarów kanadyjskich dziennie. Środki te miały zostać przeznaczone na wsparcie kanadyjskich firm i pracowników dotkniętych amerykańskimi taryfami.

Teraz, po wycofaniu podwyżki, Trump zasugerował, że "prawdopodobnie" cofnie swoją decyzję o zwiększeniu ceł na kanadyjską stal i aluminium. To może oznaczać, że napięcie handlowe między USA a Kanadą nieco osłabnie.

Co dalej?

Mimo chwilowego zażegnania konfliktu, stosunki handlowe między Kanadą a USA pozostają napięte. Premier Kanady Mark Carney, który wkrótce obejmie urząd, zapowiedział, że jego rząd będzie walczył o wolny i uczciwy handel, ale nie pozwoli, by Kanada była traktowana jako "łatwy cel" przez administrację Trumpa.

Czy obie strony znajdą trwałe porozumienie, czy też kolejne decyzje prezydenta USA ponownie zaostrzą sytuację? Najbliższe tygodnie pokażą, czy konflikt handlowy między sąsiadami rzeczywiście dobiega końca, czy to tylko chwilowe zawieszenie broni.

Wybrane dla Ciebie