Świat“Nie skacz!” Motocyklista zaryzykował własne życie i ruszył pod prąd, by ratować desperata
“Nie skacz!” Motocyklista zaryzykował własne życie i ruszył pod prąd, by ratować desperata
Motocyklista jadący nocą podmoskiewską autostradą zauważył mężczyznę stojącego na skraju wiaduktu nad trasą. Gdy zorientował się, że chłopak szykuje się do skoku, zawrócił między pędzącymi samochodami i, jadąc pod prąd pasem awaryjnym, wrócił pod wiadukt. – Nie skacz! Złaź stamtąd. Nie rób tego, zejdź i porozmawiajmy! – krzyczał do wyraźnie zdziwionego mężczyzny.
Gdy ten zniknął za balustradą wiaduktu, motocyklista (wciąż jadąc pod prąd) ruszył do najbliższego zjazdu i stamtąd dostał się na wiadukt. Gdy zatrzymał się przy niedoszłym samobójcy, okazało się, że ten chciał skoczyć, ponieważ niebawem w Smoleńsku miał rozpocząć się pogrzeb jego matki, a on sam najpewniej nie dotarłby na czas. Motocyklista zaproponował mu podwózkę.