Naukowcy pracują nad mięsem z celulozy. Na razie przypomina meduzę
Na Politechnice Gdańskiej trwają badania nad tworzeniem wegańskich wędlin na bazie celulozy bakteryjnej. Jej użycie w przemyśle spożywczym nie jest niczym nowym, jednak wykorzystanie jako budulca wegańskich wędlin może okazać się przełomowe.
Zespół naukowców z Politechniki Gdańskiej skupia swoje wysiłki na opracowywaniu rozwiązań, które mogą mieć szczególne korzyści dla osób poszukujących zdrowych substytutów produktów mięsnych. Ich badania mają na celu stworzenie innowacyjnych opcji, które mogą zaspokoić potrzeby tych, którzy szukają zdrowych alternatyw o podobnych wartościach odżywczych do mięsa.
Zdaniem badaczy, wegańskie produkty na sklepowych półkach, które są zamiennikami mięsnych odpowiedników, mają najczęściej za mało białka i jednocześnie za dużo soli. Pracują więc nad innowacyjnym rozwiązaniem tego problemu, prowadząc badania dotyczące tworzenia wegańskich wędlin na bazie celulozy bakteryjnej.
– Pierwszym etapem wyprodukowania nowych produktów żywnościowych z celulozy jest jej wyhodowanie w postaci takiego hydrożelu. Bakterie, które są obecne w pożywce, produkują celulozę bakteryjną. Na razie nie pachnie, ani nie smakuje jak mięso, bo jest to celuloza oczyszczona. Zostanie dopiero zmodyfikowana, poprzez dodanie do niej wartości odżywczych, takich jak białko, tłuszcze i przyprawy, żeby smakiem i zapachem przypominała mięso – mówi dr Agata Sommer, badaczka z Politechniki Gdańskiej.
Na obecnym etapie wyhodowany hydrożel przypomina w swojej konsystencji meduzę lub surowe mięso. – Przez jej konsystencję celuloza jest ciekawą matrycą do uzyskiwania nowych produktów żywnościowych – podkreśla.