Manewry wojskowe w Ustce
Ćwiczenia wojskowe, które odbywają się w Ustce pod kryptonimem Dragon-17 mają charakter defensywny. Są odpowiedzią na rosyjsko-białoruskie manewry Zapad 2017, które skończyły się w ubiegłym tygodniu.
W Ustce od kilku dni trwają manewry wojskowe Dragon-17. W ćwiczeniach udział biorą bojowe pododdziały. Na ziemi można zobaczyć ćwiczenia związane z zestrzeleniem dronów i bezzałogowych statków powietrznych, symulacje ewakuacji rannych z pola walki i desant kawalerii powietrznej. Sprzęt, który został zaangażowany w manewry to między innymi armatohaubice Krab i Goździk, artyleria rakietowa Langusta, czołgi Twardy i Leopard oraz transportery Rosomak. W powietrzu prezentują się z kolei samoloty F-16 i Su-22 oraz śmigłowiec Mi-24.
Tego typu przedsięwzięcia są bardzo istotne dla wojska, ponieważ sprawdzają, czy nasza praca w ciągu roku została właściwie wykonana i czy potrafimy przygotować sprzęt do działań bojowych – mówił o ćwiczeniach szef zarządu obrony powietrznej i przeciwrakietowej, gen. bryg. Stefan Mordacz.
Wczoraj został zorganizowany też półgodzinny pokaz dla publiczności, w którym udział wzięło 700 żołnierzy. Wśród gości pojawił się między innymi prezydent Polski, Andrzej Duda.