Lekarka odmawia przyjmowania nieszczepionych dzieci. Zdaniem ekspertów, ma do tego prawo
Lekarka z 30-letnim stażem wydała oświadczenie, w którym poinformowała, że nie będzie przyjmowała niezaszczepionych dzieci. Odmówiła już dwóm pacjentom. Jak mówią eksperci, lekarka ma do tego prawo.
“To tykająca bomba. Nie mogę zagwarantować, że nieszczepione kilkumiesięczne dziecko nie spotka się w poczekalni z dzieckiem, które ma rotawirusy” wyjaśnia swoje postępowanie doktor Magdalena Daniel.
Podkreśla jednocześnie, że ma do odmowy pełne prawo, ponieważ pacjenci zwracają się do niej po porady, a nie po ratunek.
Podobnego zdania są eksperci. Jak wyjaśia Katarzyna Głodowska z Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu, lekarz ma prawo nie przyjąć pacjenta, ale musi ten fakt odnotować w dokumentacji, a także wskazać inną placówkę, w której pacjent może uzyskać pomoc.
Po stronie pani doktor stanęli także inni lekarze. Jak mówi pediatra Jacek Kidoń, wpis doktor Daniel jest “aktem rozpaczy”, by ludzie się opamiętali.
Brak szczepień coraz częściej widoczny jest na oddziałach ratunkowych i poradniach lekarskich. Choć teoretycznie odra nie powinna w Polsce występować, ponieważ szczepienia przeciw odrze są obowiązkowe, w ostatnim czasie odnotowuje się coraz więcej jej przypadków wśród dzieci, które nie zostały zaszczepione.