Koniec Gibsona?
Gibson znany producent gitar elektrycznych na których grały takie gwiazdy jak Elvis Presley, Keith Richards czy Jimmy Page stoi na granicy bankructwa.
Firma Gibson walczy obecnie z 500 milionami dolarów długów, pożyczkodawcy już niedługo mogą przejąć legendarną powstałą w 1902 roku firmę. Firma wczoraj złożyła wniosek o upadłość. Szef wykonawczy Gibsona Henry Januszkiewicz mówi, że „rozdział 11sty” kodeksu upadłościowego w USA może przywrócić kampanii długoterminową stabilność i dobrą finansową kondycję. (Chapter 11 daje firmie czas; pod ochroną sądową na reorganizację swej działalności i/lub struktury kapitałowej zanim możliwe będzie wypełnianie jej zobowiązań wobec wierzycieli. W przeciwieństwie do stanu niewypłacalności ; prowadzącego do zamknięcia firmy przedsiębiorstwa wnioskujące o zastosowanie Chapter 11 z reguły kontynuują swa dotychczasową działalność, mając na celu powrót do rentowności oraz uzdrowienie swych finansów.).
Gibson produkuje gitary elektryczne w Nashville i Memphis podczas gdy akustyczne robione są w Bozeman w Montanie. Sprzedaje ponad 170 tysięcy gitar rocznie w ponad 80ciu krajach na całym świecie. Najwcześniejszy instrument zrobiony przez założyciela firmy Orville’a Gibsona to była mandolina w roku 1894, firmę oficjalnie założył 8 lat później. W Gibsonie zatrudnionych jest obecnie 900 osób. Czy zastosowanie „rozdziału 11” uratuje legendarną firmę?