Komisja ds. Pegasusa wnioskuje o uchylenie immunitetu Zbigniewa Ziobry.
W piątek przedstawiciele komisji śledczej ds. Pegasusa ogłosili, że zwrócą się do Marszałka Sejmu z wnioskiem o uchylenie immunitetu Zbigniewa Ziobry, byłego ministra sprawiedliwości.
Celem jest umożliwienie doprowadzenia Ziobry przed komisję, by złożył zeznania. Jak poinformowała Magdalena Sroka, szefowa komisji, procedura rozpocznie się po złożeniu wniosku do Prokuratury Generalnej, która sprawdzi go pod kątem formalnym, a następnie zwróci się do Sejmu o dalsze działania. Dopiero decyzja Sejmu może otworzyć drogę do przymusowego doprowadzenia Ziobry.
Komisja złożyła również wniosek o formalne wezwanie Ziobry na przesłuchanie. Marcin Bosacki, wiceszef komisji, wyjaśnił, że przepisy pozwalają na nałożenie kary porządkowej za niestawiennictwo, w tym grzywny do 3000 złotych, a także, jeśli to okaże się niewystarczające, możliwość aresztowania na okres nieprzekraczający 30 dni. Bosacki zaznaczył, że postawa Ziobry jest związana z obawami, jakie mogą wiązać się z aferą wokół Pegasusa oraz sprawą Funduszu Sprawiedliwości.
Witold Zembaczyński, inny członek komisji, skrytykował Ziobrę za unikanie kontaktu z funkcjonariuszami doręczającymi wezwania, co według niego pokazuje lekceważący stosunek Ziobry do prawa. Zembaczyński dodał, że wniosek o doprowadzenie ma na celu zmuszenie byłego ministra do przestrzegania prawa, które obowiązuje wszystkich obywateli.
Zbigniew Ziobro, odnosząc się do tych zarzutów, stwierdził na portalu X (dawniej Twitter), że działania komisji są nielegalne, odwołując się do wyroku Trybunału Konstytucyjnego z września, który uznał zakres działań komisji za niezgodny z konstytucją. Ziobro zadeklarował, że chętnie stawi się przed legalnie powołaną komisją, aby przedstawić swoje działania w zakresie ochrony bezpieczeństwa Polaków.
Komisja śledcza ds. Pegasusa bada zasadność działań z wykorzystaniem tego oprogramowania, w tym sposób, w jaki zostało zakupione i używane przez rząd oraz służby specjalne w Polsce od 2015 do 2023 roku.