Jest w OFE od 25 lat. Tyle uzbierał
Otwarte Fundusze Emerytalne (OFE), które kiedyś obiecywały Polakom dostatnie życie na emeryturze, dziś są często zapomnianym elementem oszczędności. Po latach okazuje się, że miliony obywateli mają na kontach w OFE średnio po 14 879 zł, a większość z nich nie śledzi stanu swoich inwestycji – czytamy w Business Insider Polska.. Czy te pieniądze mogą jeszcze pracować na przyszłą emeryturę?
OFE, które przeszły przez znaczące zmiany w 2014 roku, dziś są dla wielu Polaków “martwym kapitałem”. Jednak dla osób, które konsekwentnie odkładały środki, mogą one stanowić znaczący dodatek do przyszłej emerytury. Z danych KNF wynika, że w OFE zgromadzono 212 mld zł, co stanowi około jednej czwartej wydatków budżetowych Polski w 2024 roku.
Pan Andrzej, który od 25 lat odkłada pieniądze w OFE, zgromadził już prawie 100 tys. zł. Jego przykład pokazuje, że systematyczne oszczędzanie w OFE może przynieść wymierne korzyści, nawet jeśli początkowo pensja była poniżej średniej krajowej. To daje nadzieję, że przy odpowiedniej dyscyplinie finansowej, każdy mógłby osiągnąć podobny wynik.
“100 tys. zł to już spora kwota. Traktuję to jako dodatek do państwowej emerytury,” mówi w rozmowie z Business Insider Polska pan Andrzej, który jest przykładem osoby, która nie zraziła się do OFE mimo kryzysów i zmian w systemie. Podkreśla on również, że zgromadzone środki w OFE mają realną wartość i są dziedziczone, co jest ich dużą zaletą.
OFE przeszły przez dwie główne reformy. W 2011 roku zmniejszono składkę do OFE, a w 2014 roku 51,5% środków zgromadzonych w OFE przekazano do ZUS. Od tamtej pory OFE przestały być obowiązkowe, a osoby, które zrezygnowały, miały możliwość powrotu w ramach okienek transferowych.
OFE, mimo że nie cieszą się już taką popularnością jak dawniej, dla niektórych mogą okazać się wartościowym dodatkiem do emerytury. Warto więc sprawdzić stan swojego konta i zastanowić się, czy nie warto ponownie zainteresować się tym tematem.