ŚwiatIrlandia ogranicza zużycie wody: zakaz używania węży ogrodowych w trzech regionach

Irlandia ogranicza zużycie wody: zakaz używania węży ogrodowych w trzech regionach

Mieszkańcy części Irlandii muszą przygotować się na surowe ograniczenia w korzystaniu z wody. Od wtorku w Milford (hrabstwo Donegal), Mullingar (hrabstwo Westmeath) i Kells-Oldcastle (hrabstwo Meath) zacznie obowiązywać sześciotygodniowy zakaz używania węży ogrodowych. Powód? Historycznie niski poziom wody w lokalnych zbiornikach i przedłużająca się susza.

woda
woda
Źródło zdjęć: © pixabay | redakcja ipolska24.pl

Skutki suszy widoczne w całym kraju

Za decyzją stoi państwowy dostawca wody, Uisce Éireann, który alarmuje, że opady deszczu od jesieni 2024 roku do wiosny 2025 były znacząco poniżej normy. Doprowadziło to do krytycznego spadku poziomu wody w kluczowych jeziorach zaopatrujących regiony: Lough Colmcille (Milford), Lough Bane (Kells-Oldcastle) oraz Lough Owel (Mullingar), które obecnie odnotowuje najniższy poziom od 50 lat.

– Niektóre źródła wody, które zazwyczaj regenerują się w okresie zimowym, w tym roku nie osiągnęły oczekiwanego poziomu – wyjaśniła Margaret Attridge, szefowa operacji wodnych w Uisce Éireann.

Zakaz – co obejmuje?

Wprowadzone ograniczenia mają zabezpieczyć dostawy wody do podstawowych usług, takich jak opieka zdrowotna czy zaopatrzenie gospodarstw domowych. Zakaz obejmuje m.in.:

  • podlewanie ogrodów za pomocą węży ogrodowych (poza działalnością firm),
  • mycie samochodów,
  • napełnianie basenów ogrodowych.

Chociaż ograniczenia wprowadzono lokalnie, operatorzy wzywają wszystkich mieszkańców Irlandii do rozsądnego korzystania z wody – szczególnie w obliczu zbliżającego się sezonu letniego.

Susza staje się normą

Z danych Met Éireann wynika, że w ostatnich miesiącach opady były poniżej średniej w niemal całym kraju. Jesień 2024 roku została sklasyfikowana jako 17. najsuchsza od początku prowadzenia pomiarów w 1940 roku. W marcu 2025 roku brytyjskie Centrum Ekologii i Hydrologii poinformowało, że poziom rzek w Irlandii Północnej był "wyjątkowo niski".

Z kolei unijna agencja Copernicus ogłosiła, że Irlandia znalazła się w stanie alarmu suszy. Sygnały są poważne – nie tylko spadają poziomy wód gruntowych i rzecznych, ale również widać pierwsze objawy stresu roślinności oraz zmniejszoną wilgotność gleby.

Czy Irlandia Północna pójdzie tym samym śladem?

Na razie NI Water – operator w Irlandii Północnej – zapewnia, że sytuacja jest pod kontrolą. Dzięki deszczom w połowie kwietnia poziom wody w zbiornikach wzrósł do 93% pojemności.

Jednak eksperci ostrzegają: zmiany klimatyczne są coraz bardziej widoczne, a dotychczasowe zasoby wodne nie mogą być traktowane jako coś oczywistego.

– Musimy korzystać z wody z większą rozwagą – to jedyny sposób, by przygotować się na przyszłość – podsumowuje Maynard Cousley, kierownik ds. zaopatrzenia w wodę.

Zielony kraj – z wodnym problemem?

Irlandia, znana z zielonych krajobrazów i wilgotnego klimatu, dziś zmaga się z paradoksem: brakiem wody w kraju deszczu. Czy to chwilowy kryzys, czy początek nowej normalności? Odpowiedź poznamy szybciej, niż się spodziewamy.

Wybrane dla Ciebie