Imieniny ulicy Św. Marcin w Poznaniu bez korowodu, ale za to z akcją pomocy seniorom
Bez tradycyjnego korowodu i bez kiermaszu rogali świętomarcińskich odbywają się w tym roku w Poznaniu imieniny ulicy Św. Marcin. W środę zainicjowano akcję wparcia seniorów narażonych na skutki pandemii.
Rokrocznie 11 listopada w stolicy Wielkopolski celebrowane są dwie okoliczności: Święto Niepodległości oraz imieniny jednej z głównych ulic miasta.
Przez miasto przechodzi korowód ze szczudlarzami, dudziarzami, akrobatami i muzykami. Na jego czele, na białym koniu jedzie św. Marcin w otoczeniu legionistów. Zwieńczeniem korowodu jest przekazanie św. Marcinowi kluczy do bram miasta. Tego dnia organizowany jest też kiermasz, na którym na licznych stoiskach można kupić rogale świętomarcińskie – tradycyjny lokalny wypiek.
Przez pandemię koronawirusa świętowanie ma w tym roku inny charakter. Już kilka tygodni temu organizujące świętomarcińskie obchody Centrum Kultury Zamek podało, że 11 listopada zainicjowana zostanie akcja, która skupi się na pomocy osobom starszym narażonym na skutki pandemii COVID-19.
W środę Zamek poinformował o rozpoczęciu współpracy ze Stowarzyszeniem mali bracia Ubogich. Zachęcił też do wsparcia działalności tego podmiotu.
“Niepowtarzalnej atmosfery, jaka towarzyszy nam 11 listopada, nie da się niczym zastąpić. Mimo tego staramy się zachować główne przesłanie Imienin ulicy Św. Marcin, którym jest wzmacnianie solidarności, empatii i troski o siebie nawzajem” – dodała.
O troskę o seniorów, dla których koronawirus jest największym zagrożeniem oraz o solidarność z personelem medycznym zaapelował w środę prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak.
Jeszcze w ubiegłym tygodniu przed CK Zamek stanęła pięciometrowa rzeźba “Razem w pandemii” w kształcie ręki w geście victorii. Artystki, Ewa Bone i Ewa Kozubal, przywołały znany z historii symbol zwycięstwa, ubrany w niebieską rękawiczkę.
“Ręka ukryta w gumowej rękawiczce to dla nas wyraz tęsknoty za wspólnotą, która w trudzie, uporze i determinacji poradzi sobie z każdym wyzwaniem, wychodzącz niego wzmocniona i świadoma swojej siły” – powiedziała Martyna Nicińska.
Ulica Święty Marcin to jedna z głównych arterii miasta. Swoją nazwę zawdzięcza osadzie zwanej Świętym Marcinem, która została przyłączona do Poznania pod koniec XVIII wieku.