"Hongkong" na Wyspie Wielkiego Nikobaru: Szansa na rozwój czy wyrok dla lokalnych społeczności?
Indyjski rząd planuje zrealizować ambitny projekt rozwojowy na Wielkiej Wyspie Nikobarskiej, który ma przekształcić ją w ośrodek handlu i turystyki przypominający Hongkong. Jednak plan, opiewający na 720 miliardów rupii (9 miliardów USD), budzi poważne kontrowersje wśród ekologów i lokalnych społeczności, które obawiają się jego konsekwencji dla środowiska i tradycyjnego życia wyspiarzy.
Wielka wizja Indii
Projekt obejmuje budowę portu przeładunkowego, elektrowni, lotniska oraz nowych osiedli. Zlokalizowany w strategicznym miejscu, niedaleko Cieśniny Malakka – jednego z najważniejszych szlaków żeglugowych na świecie – ma pomóc Indiom przeciwdziałać rosnącym wpływom Chin w regionie. Rząd przewiduje, że za 30 lat na wyspie zamieszka około 650 tysięcy osób.
Cena rozwoju
Mieszkańcy wyspy oraz ekolodzy ostrzegają przed druzgocącymi skutkami projektu. Wyspy Andamańskie i Nikobarskie są domem dla jednych z najbardziej odizolowanych społeczności plemiennych na świecie, w tym Shompenów – grupy liczącej około 400 osób, żyjącej głównie w lasach Wielkiej Wyspy Nikobarskiej. Eksperci wskazują, że projekt może zniszczyć ich siedliska, kulturę i sposób życia.
– "Ludzie Shompen nie są przygotowani na życie w świecie przemysłowym. To dla nich wyrok śmierci" – ostrzega Anstice Justin, antropolog i badacz wysp od 1985 roku.
Katastrofa ekologiczna na horyzoncie
Projekt zakłada wykarczowanie 130 km² lasów, co oznacza wycinkę około 964 tysięcy drzew. Jednak zdaniem ekologów rzeczywiste straty mogą być znacznie większe. Wyspa Wielki Nikobar to dom dla ponad 1800 gatunków zwierząt i 800 gatunków roślin, z których wiele występuje tylko na tym obszarze. Infrastruktura, którą rząd planuje tam zbudować, może także wpłynąć na delikatny ekosystem morski, w tym zatokę Galathea.
Brak odporności na zewnętrzne zagrożenia
Eksperci ostrzegają, że kontakt z ludnością zewnętrzną może narazić plemiona na choroby, na które nie mają odporności, takie jak grypa czy odra. – "Kontakt z zewnętrznymi chorobami może zdziesiątkować ich populację" – mówi Callum Russell z Survival International.
Historia wysiedleń i utraconej tożsamości
Los Shompenów może przypominać tragedię Nikobarczyków, największej grupy plemiennej w regionie. Po tsunami w 2004 roku wielu z nich zostało przesiedlonych, co doprowadziło do utraty ziem przodków i tradycyjnego stylu życia. Dziś większość z nich pracuje jako robotnicy fizyczni, a ich kultura została znacznie osłabiona.
Oficjalne zapewnienia kontra krytyka
Indyjski minister środowiska Bhupendra Yadav podkreśla, że projekt uzyskał wszelkie zgody środowiskowe i nie zagrozi lokalnym społecznościom. Jednak 39 międzynarodowych ekspertów ostrzegło, że realizacja projektu może oznaczać katastrofę dla wysp, ich mieszkańców i przyrody.
Rozwój czy destrukcja?
Podczas gdy projekt ma na celu wzmocnienie pozycji Indii na globalnej arenie handlowej, jego realizacja stawia pytania o etyczne i ekologiczne koszty rozwoju. Dla Shompenów i innych mieszkańców wysp stawka jest niezwykle wysoka – mogą stracić wszystko, co przez wieki definiowało ich życie i kulturę.