Hołownia o możliwych kolejnych transferach parlamentarnych
W najbliższym czasie nie planujemy żadnych parlamentarnych transferów, mamy na Wiejskiej mocną ekipę; rejestrując koło poselskie osiągnęliśmy nasz cel zapowiadany od listopada ubiegłego roku – mówi w wywiadzie dla PAP lider ruchu Polska 2050 Szymon Hołownia.
S.H.: Najważniejszy wyzwaniem, co oczywiste, będzie rzecz jasna wyprowadzenie Polski ze średnio i długookresowych skutków pandemii. Kołem zamachowym odbudowy gospodarki bez wątpienia powinna się stać zielona transformacja, na którą znaczne środki przekazywać będzie w najbliższych latach Unia Europejska. Dekada 2020 – 2030 będzie absolutnie kluczowa dla osiągnięcia celów wyznaczonych na rok 2050. Odbudowy, i po pandemii i po nieudolności PiS-u, wymagać będą usługi publiczne: ochrona zdrowia, edukacja, transport publiczny. Na nowo musimy ustalić priorytety w zakresie bezpieczeństwa.
Przedstawimy szczegółowy program działań w każdym z tych obszarów, przedstawią je też pewnie inne ugrupowania. Myślę, że już dziś moglibyśmy zacząć dogadywać się co do niezbędnych reform ustrojowych, niezbędnych po dewastacji samego rdzenia państwa przez PiS. Trzeba naprawić system kontroli konstytucyjności prawa, przywrócić niezawisłość sądownictwa i je realnie zreformować, tak by efektywnie służyło Polakom, trzeba odpolitycznić prokuraturę, odpartyjnić media publiczne. Każdy z tych projektów trzeba przygotować w dwóch wariantach: gdy będziemy dysponować większością konstytucyjną i bez niej. Pracy już jest aż nadto. Związani z naszym ruchem eksperci już tę pracę wykonują.
S.H.: Nie da się zbudować koła w istniejącym Sejmie z posłów innych, niż ci, którzy już w nim są. Media skoncentrowane wyłącznie na parlamentarzystach, nie chcą zauważać innych nazwisk: społeczników, ekspertów, samorządowców, którzy stale do nas dołączają, i których pokazujemy. Nasze stowarzyszenie liczy już ponad 1100 członków w całej Polsce, wolontariuszy jest prawie 25 tysięcy, do partii – którą mam nadzieję lada tydzień sąd nam zarejestruje – zgłaszają się ludzie, dla których będzie to pierwsza partyjna przynależność.
Nasi eksperci współpracujący z Instytutem Strategie 2050, to też w przeważającej większości specjaliści, którzy do tej pory nie angażowali się w obszarze polityki. Łączymy świeżość obywatelskiej energii i nowego spojrzenia z doświadczeniem. Rozumiem, że zmagające się z uwiądem formacje polityczne bardzo chciałyby zapisać nas do swojego klubu, ale nie ma do tego podstaw.
S.H.: Nie chodzi o to, by skoncentrować się wyłącznie na młodych, a zaniedbać np. rosnącą grupę seniorów. Wszystkie proponowane przez nas rozwiązania będą musiały realizować postulat solidarności międzypokoleniowej. W ramach naszych prezentacji “Wiemy jak” jeszcze przed wakacjami pokażemy nasz pomysł na wymęczony zbędnymi reformami, nieustannie poddawany ideologizacji, nadmiernie “testocentryczny”, system edukacyjny w Polsce.
Kryzys mieszkaniowy w Polsce, nazywany przeze mnie “matką kryzysów”, bo brak mieszkań dla młodych przekłada się przecież na ich słabszą pozycję na rynku pracy, na niższą dzietność, a to z kolei dewastuje np. system emerytalny, którego nie umiał rozwiązać w Polsce nikt przez ostatnich 30 lat, trzeba rozwiązać całą baterią działań zwiększających dostępność tanich mieszkań na wynajem, stymulacją finansową samorządów by przywracały do użytku setki tysięcy polskich pustostanów, zakładały komunalne banki mieszkaniowe. Szczegóły też z pewnością pokażemy przed wyborami, tym bardziej że na naszym pokładzie jest specjalistka w tym zakresie, Hanna Gill-Piątek.
Innowacyjność zaś to nie zaklęcia o milionach polskich samochodów elektrycznych, a właśnie dobra szkoła, odideologizowana uczelnia, państwo które wie, że badania i rozwój to krwiobieg nowego świata. Powtarzam: najbliższe lata upłyną nam pod znakiem walki o klimat i zielonej transformacji. Z potencjałem jaki prezentują dziś polscy studenci i naukowcy, mamy szansę spokojnie stać się liderem innowacji w tym zakresie, a pozyskanie finansowania na nie będzie dużo prostsze.