FBI bada groźby wobec sędziów w Kolorado po orzeczeniu przeciwko Donaldowi Trumpowi
Policja w Kolorado oraz FBI prowadzą śledztwo w sprawie groźb skierowanych przeciwko sędziom, którzy wydali orzeczenie uniemożliwiające umieszczenie Donalda Trumpa na głównej karcie do głosowania na prezydenta stanu. W wyniku tego wyroku, organy ścigania zorganizowały dodatkowe patrole wokół domów sędziów w Denver.
Sąd Najwyższy Kolorado orzekł, że Trump nie kwalifikuje się do udziału w wyborach na mocy klauzuli konstytucji USA, zabraniającej kandydowania osobom zaangażowanym w powstanie. Decyzja ta opiera się na sekcji 3 14. poprawki do Konstytucji, uchwalonej po wojnie domowej w USA.
Trump i jego kampania, krytykując wyrok większością 4 do 3, obiecali odwołanie do Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych. Orzeczenie sądu w Kolorado uznało działania Trumpa podczas zamieszek na Kapitolu 6 stycznia 2021 roku za powstanie.
Po ogłoszeniu wyroku, według Advance Democracy, bezstronnej grupy badawczej, w Internecie pojawiły się liczne groźby pod adresem sędziów. Niektóre posty zawierały dane osobowe sędziów, w tym adresy i numery telefonów. Zostały one opublikowane na różnych platformach, w tym na serwisie X (dawniej Twitter), Telegramie oraz na należącym do Trumpa serwisie Truth Social. Niektóre z tych postów zostały usunięte, ale inne wciąż były aktywne.
Wśród wezwań do pokojowych protestów i działań politycznych pojawiły się również wyraźne wezwania do przemocy. Jedno z nich brzmiało: „Jeśli mieszkasz w Kolorado, rób to, czego NAPRAWDĘ chcieliby ojcowie założyciele. Łap za karabiny i trochę liny”.
Policja w Denver zapowiedziała, że „dokładnie zbada wszelkie zgłoszenia dotyczące gróźb lub molestowania”, ale odmówiła podania dalszych szczegółów, powołując się na trwające dochodzenia. Daniel J Jones, prezes Advance Democracy, zauważył, że normalizacja brutalnej retoryki budzi poważne obawy i zwrócił uwagę na odpowiedzialność organów ścigania w reagowaniu na te zagrożenia.
Oprócz gróźb, pojawiły się też teorie spiskowe, twierdzące, że skrajna retoryka to „fałszywa flaga” mająca sprowokować zwolenników Trumpa do przemocy.
Sprawa w Kolorado została wniesiona przez liberalną grupę nadzorującą oraz grupę wyborców Partii Republikańskiej i niezależnych, sprzeciwiających się Trumpowi. Trump ma czas do 4 stycznia na złożenie apelacji, jednak eksperci prawni uważają, że będzie mu trudno przekonać konserwatywny Sąd Najwyższy USA.
Republikanie skupili się wokół Trumpa w tej sprawie, a Demokraci obawiają się, że orzeczenie sądu może dodatkowo wzmocnić przekonanie byłego prezydenta o niesprawiedliwym traktowaniu go przez system sądowniczy. Sam Trump, w czasie świątecznego weekendu, wielokrotnie zamieszczał posty na Truth Social, krytykując decyzję sądu i inne toczące się przeciwko niemu sprawy sądowe.