Fala upałów w Afryce. Czy to już skutki zmiany klimatu?
Naukowcy alarmują: bezprecedensowa fala upałów, która nawiedziła Afrykę Zachodnią i region Sahelu, była “niemożliwa” do wystąpienia bez wpływu zmian klimatycznych wywołanych przez człowieka. W Mali temperatury przekroczyły niebezpieczne 48 stopni Celsjusza, co w szpitalach przyczyniło się do śmierci setek osób.
Co mówią dane?
Badania przeprowadzone w ostatnim miesiącu wykazują, że działania takie jak spalanie paliw kopalnych zwiększyły lokalne temperatury o średnio 1,4°C. To z kolei spowodowało, że noce stały się cieplejsze nawet o 2°C ponad normę, co miało bezpośredni wpływ na zdrowie i życie ludzi.
Zmiana klimatu a zdrowie publiczne
“Choć wzrost o 1,4–1,5°C może wydawać się niewielki, to w rzeczywistości może decydować o życiu lub śmierci”, tłumaczy Kiswendsida Guigma, klimatolog z Centrum Klimatycznego Czerwonego Krzyża w Burkina Faso. Przy obecnym ociepleniu globalnym fale upałów, które zdarzały się raz na 200 lat, mogą zacząć pojawiać się każdego roku.
Długoterminowe konsekwencje
Nie tylko upały, ale i susze mogą mieć związek ze zmianami klimatycznymi, choć w przypadku niedawnych problemów w Afryce Południowej większy wpływ miał El Niño. Susza ta spowodowała, że miliony ludzi znalazły się na krawędzi głodu, a choroby takie jak cholera zaczęły szerzyć się w związku z brakiem czystej wody.
Co dalej?
Naukowcy apelują o natychmiastowe działania. “Musimy zrozumieć, że każda dodatkowa stopień w skali Celsjusza może mieć katastrofalne skutki dla naszego środowiska i zdrowia”, podkreśla Joyce Kimutai z Imperial College w Londynie. Fala upałów w Sahelu to przestroga, jak poważne mogą być konsekwencje ignorowania globalnego ocieplenia. Ochrona klimatu to już nie tylko kwestia przyszłych pokoleń – to nasza rzeczywistość.