Fala dymisji w Białym Domu
Po wtargnięciu zwolenników Donalda Trumpa do budynku Kongresu część pracowników Białego Domu złożyła rezygnację. Według doniesień amerykańskich mediów, taki krok rozważają kolejni współpracownicy prezydenta, w tym jego doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Robert O’Brien. Stacja CNN podaje też, że niektórzy członkowie rządu prowadzą rozmowy na temat odsunięcia Trumpa od władzy jeszcze przed 20 stycznia, gdy stery w państwie oficjalnie miał przejąć zwycięzca listopadowych wyborów Joe Biden.
Dymisję z efektem natychmiastowym złożyła Stephanie Grisham, szefowa personelu Melanii Trump i była rzeczniczka Białego Domu. Swoją pracę zakończyły także Sarah Matthews z biura prasowego oraz Anna Cristina Niceta, która odpowiadała za organizację spotkań.
Jak podaje CNN, dymisję rozważają także Robert O’Brien, doradca Białego Domu Matt Pottinger oraz zastępca szefa personelu Chris Liddell.