Ekolodzy wciąż protestują w Puszczy Białowieskiej
Ekolodzy komentują wczorajsze opinie Komisji Europejskiej i reakcje ministra środowiska. Społecznicy uważają, że to nie minister będzie płacić karę, a wszyscy podatnicy.
Wczoraj Komisja Europejska postawiła Polsce zarzut niestosowania się do zakazu wycinki Puszczy Białowieskiej. O sprawie jest głośno już od wielu miesięcy, na terenie rezerwatu odbywa się wiele protestów w obronie kompleksu leśnego. Sprawa znalazła swój finał przed Trybunałem Sprawiedliwości UE.
Ekolodzy nie są przekonani o słuszności agumentów, jakie przedstawił Jan Szyszko przed Komisją Europejską i Trybunałem Sprawiedliwości UE. Uważają oni, że minister będzie wolał zapłacić karę i dalej prowadzić wycinkę na terenie Puszczy Białowieskiej. A według ich opinii, kara ta wcale nie będzie pokryta przez samego ministra, a przez całe społeczeństwo.
Minister woli zapłacić karę, ale zapłaci za to całe społeczeństwo. Polska jest krajem członkowskim Unii Europejskiej i obowiązuje nas prawo, do którego powinniśmy się stosować – tłumaczył ekolog, Łukasz Synowiecki.
Z kolei Tomasz Zdrojewski z “Obozu dla Puszczy” dodaje, że na terenie Puszczy cały czas odkrywane są nowe wycinki i wciąż dochodzi tam do naruszeń.