Dlaczego brakuje nauczycieli
Rok szkolny już się rozpoczął, a w szkołach i przedszkolach nadal brakuje nauczycieli. W zależności od województwa od kilkudziesięciu do kilku tysięcy. Szefowie placówek powodów takiej sytuacji upatrują w niskich zarobkach oraz w reformie edukacji. Minister edukacji, Anna Zalewska jednak problemu z brakiem nauczycieli nie widzi.
– To nie są informacje o tym, że brakuje nauczycieli, tylko o tym, że są wolne miejsca. Rok szkolny się zaczął. Dzieci są w szkole, nauczyciele są w szkole.
– powiedziała minister edukacji, Anna Zalewska.
Anna Zelwska przedstawia swoje racje, a związkowcy ze Związku Nauczycielstwa Polskiego mają zupełnie odmienne. Już w ubiegłym roku przewidywali, że blisko siedem tysięcy etatów ulegnie likwidacji. Ministerstwo wykazywało natomiast, że w Polsce przybyło ponad 17 tysięcy miejsc pracy. Wzrosła również liczba nauczycieli, która obecnie wynosi 694 636, czyli o 10 139 więcej niż rok wcześniej. – Z danych SIO wynika również, że o prawie 12 000 (11 976,8) wzrosła liczba etatów nauczycieli zatrudnionych na podstawie ustawy – Karta Nauczyciela. Ogółem jest ich 595 201,7, co oznacza wzrost o 2,1 proc. w porównaniu z rokiem szkolnym 2016/2017 – podaje MEN. Takie liczby były w ubiegłym roku. Według urzędników niewiele się zmieniło, a jeżeli już, to zdecydowanie na lepiej.
Nadal odmienne dane (i zdanie) prezentuje ZNP, zarzucając minister manipulacje faktami. W opinii związkowców resort prowadzi „kreatywną księgowość” i chwali się sukcesami na wyrost.