Czy Węgry rozbudują elektrownię jądrową?
Węgry rozpoczęły rozmowy z Francją na temat zwiększenia roli tego kraju w swoim programie jądrowym, co może doprowadzić do zastąpienia Rosji w projekcie rozbudowy elektrowni jądrowej w Paksu.
Według brytyjskiego dziennika “Financial Times”, pozytywne zakończenie tych rozmów będzie oznaczać znaczącą zmianę stanowiska premiera Viktora Orbana, który dotychczas sprzeciwiał się sankcjami przeciwko rosyjskiemu eksportowi energii jądrowej z powodu wojny na Ukrainie.
Węgry budują dwa nowe reaktory o łącznej mocy 2400 MW, a ich system kontroli ma być dostarczony przez francusko-niemieckie konsorcjum. Orban liczył na szybkie zakończenie wojny na Ukrainie, a przedłużający się konflikt zmusza Węgry do przemyślenia harmonogramu prac i ich realności.
Francja, w odróżnieniu od Węgier, nie sprzeciwia się sankcjom na rosyjski sektor jądrowy. Wizyta Orbana w Paryżu w połowie marca miała na celu omówienie z prezydentem Macronem tematu energetyki jądrowej.
Z kolei ekspert ds. Rosji w Fundacji Carnegie, Maksim Samorukow, uważa, że utrata projektu Paks byłaby poważnym ciosem dla Rosatomu, który w ostatnich latach stracił oparcie we wszystkich innych krajach UE. Budowa dwóch nowych bloków o mocy 1200 MW każdy została powierzona rosyjskiemu państwowemu koncernowi Rosatom. Cała inwestycja ma kosztować około 12 mld euro, z czego 80 proc. kosztów pokryje rosyjski kredyt.
Rząd w Budapeszcie uważa projekt rozbudowy elektrowni jądrowej w Paksu za kluczowy dla swojego miks energetycznego opartego na taniej energii jądrowej. Ostateczne decyzje w sprawie roli Francji w projekcie jądrowym Węgier poznamy w najbliższym czasie.