Co dalej z zakazem handlu?
Kolejna okazja na zrobienie zakupów w drugi dzień weekendu pojawi się dopiero w połowie grudnia. Czeka nas więc wrzesień, październik i listopad bez handlowych niedziel, co oznacza 15 kolejnych niedziel bez handlu.
To najdłuższa przerwa w trakcie roku kalendarzowego. Ustawa przewiduje bowiem siedem wyjątków od zakazu handlu. Te wypadają w ostatni tydzień stycznia, kwietnia, czerwca oraz sierpnia. Do tego handel jest możliwy w niedzielę przed Wielkanocą i dwie niedziele przed Bożym Narodzeniem.
Rząd koalicji zapowiadał, że prawo zmieni i uwolni handel w niedzielę. Po wyborach okazało się to jednak niemożliwe. Rada Ministrów nie potrafiła się w tej kwestii porozumieć, bo okoniem stawała Lewica. A to właśnie przedstawicielka tego ugrupowania — Agnieszka Dziemianowicz-Bąk — kieruje resortem pracy, który za potencjalne zmiany w zakazie handlu odpowiada.
Pod koniec czerwca projekt trafił nawet do Sejmu, gdzie od razu pojawił się wniosek o odrzucenie go w pierwszym czytaniu. W głosowaniu doszło do rozłamu w rządzie, ale ostatecznie skierowano go do sejmowej komisji, a nie do kosza.
Od tego czasu jednak niewiele się z w jego sprawie wydarzyło, komisja ani razu nie debatowała na temat tej propozycji. Z pewnością nie pomogły sejmowe wakacje. Przypomnijmy, że parlamentarzyści spotkają się na posiedzeniu dopiero w połowie września.
Tak czy siak, zwolennicy zmian w przepisach mają w Sejmie 220 głosów. Żeby projekt przeszedł, muszą więc oni liczyć na dużą absencję po drugiej stronie.