PolitykaBurza po słowach ministra Błaszczaka

Burza po słowach ministra Błaszczaka

Minister MSWiA podczas przedstawiania dzisiejszego raportu w Sejmie odniósł się do słów krytyki ze strony opozycji. Opozycja zarzuca urzędnikom i służbom ratowniczym opieszałość w niesieniu pomocy po sierpniowych nawałnicach.

Burza po słowach ministra Błaszczaka

Odnoszę się do prymitywnych i bezczelnych ataków opozycji, która zarzuciła strażakom opieszałość w niesieniu pomocy poszkodowanym. Strażacy wspierani przez policjantów stanęli na wysokości zadania. Oskarżenia o brak reakcji służb są po prostu kłamstwem. Słuchając obraźliwych słów posłów PO skierowanych w stronę strażaków zastanawiałem się gdzie jest granica obłudy. - Janusz Błaszczak, minister MSWiA

Takich słów użył dziś w Sejmie Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji, Mariusz Błaszczak przedstawiając raport na temat działania służb po przejściu nawałnic.

Minister nawiązał tym do fali krytyki, jaka spadła nie tyko na urzędników, ale i strażaków/ Opozycja zarzuciła władzom i służbom opieszałość.

Z kolei Grzegorz Schetyna, lider PO, stwierdził, że słowa ministra są śmieszne i żeruje on na ludzkiej krzywdzie:

To, co pan robi, jest żerowaniem na krzywdzie ludzkiej. To jest obrzydliwe. Zapłaci pan za to nie tylko politycznie – mówił Schetyna po wystąpieniu ministra Błaszczaka.

grzegorz schetynajanusz błaszczaknawałnica
Wybrane dla Ciebie