Bliski koniec obniżonych stawek VAT w Polsce. Jest stanowisko Komisji Europejskiej
Komisja Europejska skomentowała obniżenie stawek VAT w Polsce. Jak podkreśliła, obniżona do zera stawka na podstawowe produkty żywnościowe nie budzi wątpliwości, ale obecne przepisy nie pozwalają na zerowe stawki na gaz i nawozy – wynika ze stanowiska, które uzyskał Maciej Sokołowski, korespondent TVN24 w Brukseli. Unijne przepisy mówią o tym, że stawka na paliwa musi być stawką standardową.
Komisja zaznaczyła, że obniżona do 0 proc. stawka na podstawowe produkty żywnościowe nie budzi wątpliwości, ale obecne przepisy nie pozwalają na zerowe stawki na gaz i nawozy.
Premier Mateusz Morawiecki w poniedziałek zapowiedział, że tarcza antyinflacyjna pozostanie, “tylko w zmienionej formie”. – Z tarczy antyinflacyjnej nie zrezygnujemy, jednak głównie ze względu na to, że cały czas nie mamy zgody ze strony Komisji Europejskiej, wręcz przeciwnie są groźby, że będą nakładane kolejne kary, jeżeli nie wycofamy się z dotychczasowych naszych działań osłonowych, obniżek stawek podatku VAT, to chcemy zastąpić je innym mechanizmem obrony przed inflacją – mówił szef rządu.
Jak wyjaśniał, chodzi o taki mechanizm, aby “zamrożenie cen dla gospodarstw domowych, również obniżona stawka dla gospodarstw domowych, czyli 693 złote dla megawatogodzinę, powyżej 2000, 2600, 3000 kilowatogodzin zużycia rocznego, a także zamrożone ceny na stosunkowo niskim poziomie w porównaniu do poprzednich proponowanych cen, czyli 785 złotych dla małych i średnich firm, dla szpitali i szkół, aby to wszystko utrzymać”.
Premier zapewniał, że “tak długo, jak się da utrzymamy zerowe stawki VAT na żywność”, wyraził przy tym nadzieje, że “nie będzie jakiegoś gwałtownego protestu ze strony Komisji Europejskiej” w tym zakresie.
Możliwe zmiany w tarczy antyinflacyjnej skomentowała posłanka Lewicy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. – W sytuacji głębokiego kryzysu, szalejącej drożyzny trzeba zwiększać ochronę i osłonę tych, którzy są najbardziej tym kryzysem poszkodowani, a nie tę tarczę zwijać – oceniła.
– Nie powinno być tak, że emeryci, renciści, pracownicy, rodziny, które wzięły kredyt na wiele lat na mieszkanie, będą tarczą w walce z inflacją, nie mogą być ludzką tarczą w walce z drożyzną. Walka z inflacją, drożyzną musi odbywać się w taki sposób, żeby żaden emeryta, rencista nie był poszkodowany – podkreśliła Dziemianowicz-Bąk.