BBC o poznańskich rogalach świętomarcińskich – symbol tradycji i smakowita legenda
Brytyjski serwis BBC poświęcił obszerny artykuł jednemu z najważniejszych symboli poznańskiej tradycji – rogalom świętomarcińskim. Ten wyjątkowy przysmak, przygotowywany corocznie na 11 listopada z okazji Dnia św. Marcina, jest nie tylko kulinarnym rarytasem, ale i elementem wielowiekowego dziedzictwa Poznania.
Rogale świętomarcińskie, choć wyglądem przypominają francuskie croissanty, to jednak zupełnie inna historia smakowa. Poznańskie rogale mają nadzienie z białego maku, orzechów, rodzynek, migdałów, masła i cukru, a ich wierzch posypany jest orzechami i obficie polany lukrem. Każdy z nich waży około 250 gramów i zawiera aż 1200 kalorii, co sprawia, że stanowią prawdziwą ucztę dla smakoszy.
Według opowieści opisanej przez BBC, tradycja rogali świętomarcińskich sięga XIX wieku, kiedy to lokalny piekarz Józef Melzer, zainspirowany historią św. Marcina – znanego ze swojej dobroci wobec ubogich – stworzył pierwsze rogale w kształcie podkowy. Miały one przypominać o legendarnym czynie świętego, który podzielił swój płaszcz z potrzebującym. Melzer rozdał rogale biednym mieszkańcom Poznania, a jego pomysł szybko zyskał popularność i zapoczątkował tradycję, która trwa do dziś.
Co roku w Poznaniu odbywa się barwna parada na ulicy Święty Marcin, na czele której jedzie św. Marcin na białym koniu, otoczony przez uczestników w tradycyjnych strojach. Na koniec uroczystości prezydent miasta przekazuje św. Marcinowi symboliczne klucze do miasta, oddając mu władzę na czas święta.
Produkcja rogali świętomarcińskich wymaga precyzyjnego wykonania i ścisłego przestrzegania tradycyjnych receptur. Tylko certyfikowane piekarnie mogą wypiekać rogale pod tą nazwą, zgodnie z unijnym statusem chronionego oznaczenia geograficznego (PGI), przyznanym w 2008 roku. Przygotowanie ciasta wymaga składania go aż 81 razy, co nadaje rogalom charakterystyczną strukturę. Proces ten trwa nawet do sześciu godzin, a jego efektem jest wyjątkowy, aromatyczny wypiek.
BBC podkreśla, że w sam dzień św. Marcina poznaniacy zjadają ponad milion rogali, a produkcja przed listopadem osiąga swoje szczyty. W artykule opisano również rosnącą popularność rogali na arenie międzynarodowej – piekarnie takie jak ta prowadzona przez Hannę Piskorską wysyłają rogale nawet poza granice Polski, aby zaspokoić rosnące zapotrzebowanie.
Dzień św. Marcina to dla poznaniaków czas nie tylko radości z posiłku, ale również wspólnoty i podtrzymywania tradycji. Jak zauważa Weronika Duszak z Muzeum Rogala, „Dzień św. Marcina to święto rodzinne, pełne muzyki, zabawy i pysznych rogali, które jednoczą całą społeczność miasta”.