Bakterie w jelicie są powiązane z osobowością
Skład flory jelitowej wiąże się z różnymi cechami osobowości, np. poziomem neurotyzmu czy otwartością na ludzi. Bakterie mogą wpływać na mózg, ale osobowość może też wpływać na jelitową florę. Naukowcy z University of Oxford przeprowadzili szeroko zakrojone badanie, w którym odkryli wyraźne zależności między mikroorganizmami zamieszkującymi układ pokarmowy a zachowaniami i usposobieniem ludzi.
Naukowcy zwracają jednocześnie uwagę na badania łączące jelitowe bakterie z autyzmem. Teraz, odkryli, że wiele z tych bakterii wpływa na nastawienie do innych ludzi w ogólnej populacji.
“Sugeruje to, że mikrobiom jelitowy może nie tylko przyczyniać się do powstawania cech obserwowanych u osób z autyzmem, ale także do różnic w społecznym zachowaniu w ogólnej populacji. Ponieważ jednak badanie miało charakter przekrojowy, przyszłe analizy mogą skorzystać na bezpośrednim badaniu potencjalnych efektów działania tych bakterii na zachowanie. Może to pomóc w pracach nad nowymi terapiami autyzmu i depresji” – mówi dr Johnson.
Odkryła ona również, że osoby z szerszym gronem znajomych mają bardziej zróżnicowaną florę jelitową. To z kolei prowadzi do lepszego zdrowia nie tylko jelit, ale całego organizmu.
“To pierwsze badanie, które powiązało towarzyskość ludzi z różnorodnością mikrobiomu. Wyniki zgadzają się z rezultatami badań na naczelnych, które pokazały, że społeczne interakcje mogą wspierać bogactwo mikrobiomu. Uzyskane wyniki sugerują, że to samo może dotyczyć populacji ludzkich” – zwraca uwagę badaczka.
Tymczasem ludzie o wysokim poziomie stresu i lęków mieli bardziej ubogą florę jelitową. To nie wszystko. Okazało się także, iż dorośli, którzy w dzieciństwie nie byli karmieni piersią, mają uboższy mikrobiom w jelitach.
Większą różnorodność miały też osoby, które więcej podróżowały za granicę. Według badaczy, ludzie ci mogli być wystawieni na działanie wielu różnych bakterii, a także próbować różnego typu jedzenia.
Także właśnie osoby, które lubią sprawdzać nowe potrawy, miały więcej gatunków bakterii w układzie pokarmowym, a np. ludzie unikający produktów mlecznych – mniej.
Różnorodność mikrobiomu była też wyższa przy diecie bogatej w naturalne probiotyki (sfermentowane sery, kiszona kapusta czy inne dania ze sfermentowanych lub kiszonych warzyw) i prebiotyki (banany, rośliny strączkowe, pełne ziarno, szparagi, cebula czy por).
“Nasz nowoczesny styl życia może doskonale powodować dysbiozę jelita. Prowadzimy stresujące życie z ograniczonymi kontaktami społecznymi i małą ilością czasu spędzanego w otoczeniu przyrody. Nasza dieta jest zwykle uboga w błonnik, zamieszkujemy zbyt czyste pomieszczenia i polegamy na antybiotykach. Wszystkie te czynniki mogą w nieznany sposób wpływać na jelitowy mikrobiom, a przez to na nasze zachowanie i stan psychiczny” – przestrzega dr Johnson.