Anne Heche nie żyje. Aktorka została odłączona od aparatury.
53-letnia Anne Heche zmarła w szpitalu po tym, jak odłączono ją od aparatury podtrzymującej życie – poinformowała jej przyjaciółka.
Tydzień temu doznała poważnych obrażeń w wypadku samochodowym w Los Angeles, który sama spowodowała. Aktorka swoje największe sukcesy odnosiła w latach 90.
Aktorka była hospitalizowana w Grossman Burn Center w szpitalu West Hills na północ od Los Angeles po wypadku, do którego doszło 5 sierpnia.
“Niestety, z powodu wypadku Anne Heche doznała poważnego uszkodzenia mózgu związanego z niedotlenieniem i pozostaje w śpiączce w stanie krytycznym. Nie oczekuje się, że przeżyje. Już dawno temu zdecydowała się na to, że będzie dawczynią organów i jest podtrzymywana przy życiu, aby ustalić, czy będzie to możliwe” – dodano.
Informację o śmierci Heche przekazała przyjaciółka aktorki, Nancy Davis. “Niebo ma nowego Anioła. Moja kochana, miła, zabawna, urocza i piękna przyjaciółka Anne Heche poszła do nieba. Będę za nią strasznie tęsknić i pielęgnować wszystkie nasze piękne wspomnienia. Ania była zawsze najmilszą, najbardziej troskliwą osobą, która zawsze wydobywała ze mnie to, co najlepsze” – napisała na Instagramie.