Afera dyplomowa – prorektor z Łodzi zatrzymana na lotnisku Okęcie
Na warszawskim lotnisku Okęcie zatrzymano Irynę K., prorektor jednej z prywatnych uczelni wyższych w Łodzi. Kobieta jest podejrzana o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, która przez lata miała wystawiać fałszywe dokumenty potwierdzające ukończenie studiów. Sprawa jest elementem szeroko zakrojonego śledztwa prowadzonego przez Centralne Biuro Antykorupcyjne i Prokuraturę Krajową.
Według ustaleń śledczych, zatrzymana miała wręczyć łapówkę w wysokości co najmniej 200 tys. zł członkom Polskiej Komisji Akredytacyjnej. W zamian za to uczelnia, z którą była związana, miała uzyskiwać pozytywne decyzje niezbędne do jej funkcjonowania i rozwoju.
Jednak najpoważniejsze zarzuty dotyczą sprzedaży fałszywych zaświadczeń i dyplomów. Ponad 2 tysiące osób miało uzyskać nieprawdziwe dokumenty ukończenia studiów – zarówno licencjackich, magisterskich, jak i podyplomowych, w tym prestiżowych dyplomów MBA. Szacuje się, że z tytułu tej nielegalnej działalności podejrzana mogła przyjąć łapówki na kwotę przekraczającą 3 mln zł.
CBA informuje, że wystawiane dokumenty mogły posłużyć do zdobycia stanowisk w radach nadzorczych spółek z udziałem Skarbu Państwa, co czyni sprawę szczególnie niebezpieczną z punktu widzenia interesu publicznego.
Prorektor została tymczasowo aresztowana na okres trzech miesięcy, ale może odzyskać wolność po wpłaceniu kaucji w wysokości 200 tys. zł. Decyzję w tej sprawie podjął sąd na wniosek prokuratury.
To kolejny rozdział w szeroko zakrojonym postępowaniu dotyczącym fikcyjnych dyplomów, w którym zarzuty usłyszało już 70 osób, a śledczy zapowiadają dalsze zatrzymania. Śledztwo ma charakter międzynarodowy i obejmuje działania nie tylko na terenie Polski, ale również Ukrainy.
Sprawa ukazuje skalę patologii, jakie mogą rozwinąć się na styku edukacji i polityki, szczególnie gdy dyplomy stają się narzędziem do zdobywania wpływów, stanowisk i pieniędzy.