Żona prokuratora krajowego ma zostać prezeską sądu. PiS nie widzi problemu, opozycja wytyka nepotyzm
Żona prokuratura krajowego Bogdana Święczkowskiego została nominowana na stanowisko prezeski sądu rejonowego w Sosnowcu. – Sprawa powinna zostać wyjaśniona, ale ufam, że ta pani na to stanowisko zasłużyła – ocenił wiceminister kultury Jarosław Sellin. Problemu nie widzi również europoseł Ryszard Czarnecki z PiS, który wyraził nadzieję, że z faktu, iż ktoś jest czyimś mężem lub żoną, nigdy nie będzie w Polsce wynikać zakaz wykonywania określonego zawodu. On również jest przekonany, że nominacja dla Małgorzaty Hencel-Święczkowskiej wynika z jej wysokich kompetencji.
Politycy opozycji nie mają tymczasem wątpliwości, że nie tylko o kompetencje – autentyczne lub nie – tutaj chodzi i widzą w nominacji przejaw oczywistego nepotyzmu. – Czym innym jest mianowanie przez prokuratora generalnego żony jego prawej ręki na stanowisko prezes sądu? – pyta retorycznie Katarzyna Lubnauer z Nowoczesnej. Jan Grabiec z PO zwraca uwagę, że nominacja dla Święczkowskiej jest zaprzeczeniem zasady trójpodziału władzy, w myśl której politycy nie powinni mieć kontroli nad sędziami. Jakub Stefaniak z PSL przyznaje natomiast, że poprzednie ekipy rządzące również czyniły zakusy na rzecz podporządkowania sobie sędziów, ale to nic w porównaniu z poczynaniami PiS.