Wichury nad Polską. Dwie ofiary śmiertelne, ponad 150 tysięcy odbiorców bez prądu
Są już pierwsze podsumowania wichury, jaka przechodzi przez Polskę. Od wczoraj, strażacy pracują nad usuwaniem skutków silnego wiatru. W województwie zachodniopomorskim oraz opolskim doszło do śmiertelnych wypadków związanych z powalonymi przez wichurę drzewami.
Jak podaje Rządowe Centrum Bezpieczeństwa, obecnie około 157 tysięcy odbiorców jest bez prądu. Najgorzej przedstawia się sytuacja na zachodzie Polski – w województwie lubuskim bez energii elektrycznej jest ok. 95 tysięcy odbiorców, w Wielkopolsce – ok. 40 tysięcy.
Cały czas trwają naprawy, które mają na celu jak najszybsze przywrócenie prądu. Najwięcej interwencji strażacy odnotowali do tej pory w województwie dolnośląskim, wielkopolskim, zachodniopomorskim i lubuskim. Większość dotyczy powalonych i połamanych drzew i zerwanych dachów.
W niektórych miejscach Polski wprowadzono zakaz wstępu do parków i na cmentarze – m.in. w Gdańsku.
Niestety, są także pierwsze ofiary wichury w kraju. Pierwszą jest kierowca, który najechał na powalony konar. Do wypadku doszło około godizny 5:00, w miejscowośc Siemidarżno, w powiecie gryfickim (województwo zachodniopomorskie).
Drugą ofiarą jest kierowca samochodu, na które spadło drzewo w Dobrzeniu Wielkim w województwie opolskim. Kierujący stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w budynek mieszkalny. Kierowca zginął na miejscu, a pasażer został ciężko ranny.