Walka o niepodległość Katalonii trwa. Fala protestów zalała Barcelonę
Około 450 tysięcy protestujących wyszło na ulice Barcelony. Domagali się autonomii Katalonii. Madryt uruchomił art. 155 konstytucji, chce usunąć władze regionu i doprowadzić do przedterminowych wyborów.
Wśród blisko pół miliona demonstrantów zebranych w sobotę (21.10) w rejonie bulwaru Passeig de Gràcia był szef autonomicznego rządu Katalonii, Carles Puigdemont. Manifestanci sprzeciwiali się ograniczeniu autonomii przez Madryt. Skandowane przez nich hasła to “niepodległość” i “wolność”.Z kolei rząd w Madrycie chce za pomocą art. 155 hiszpańskiej konstytucji doprowadzić do zawieszenia autonomicznych władz Katalonii oraz przedterminowych wyborów. Zgodnie z tym artykułem władze centralne mogą “przyjąć niezbędne środki, by zobowiązać region do przymusowego przestrzegania obowiązków” wynikających z ustawy zasadniczej. By wniosek hiszpańskiego rządu wszedł w życie, potrzebna będzie jeszcze zgoda Senatu. Rządząca Partia Ludowa premiera Mariano Rajoya ma w nim większość. Głosowanie odbędzie się w przyszłym tygodniu.