W trakcie ucieczki do Bangladeszu zginęło 12 uchodzćow. Konflikt w Birmie nadal trwa.
Członkowie mniejszości muzułmańskiej Rohindża cały czas uciekają z Birmy do Bangladeszu w obawie przed prześladowaniami. Podczas jednej z prób przedostania się do Bangladeszu zatonęła łódź przepełniona uchodźcami. 12 osób nie żyje, kilkadziesiąt zaginęło.
Do wypadku doszło na rzece Naf, która wpływa do Zatoki Bengalskiej. Łódź była przepełniona. Wiadomo, że płynęlo nią około stu osób, z czego 40 to osoby dorosołe, a reszta to dzieci.
Łódź przewróciła się. Zginęło co najmniej 12 osób, w tym 5 dzieci. Zaledwie osiem osób udało się uratować, reszta pozostaje jako osob zaginione.
Już pół miliona członków mniejszości Rohindża uciekło z Birmy bojąc się prześladowań kierowanych pod adresem grupy. Amnesty International uważa, że tajlandzkie słuzby odsyłają uchodźców na morze, co uniemożliwia im staranie się o azyl w innych państwach.
Ci, którym uda się przedostać przez granicę, trafiają do obozu dla uchodźców na południu Bangladeszu, w okolicach miasta Kutapalong. Jednak i tam sytuacja staje się coraz trudniejsza. Obecnie przebywa w obozie już ponad 300 tysięcy ludzi.