Rodzic będzie mógł być w szpitalu przy dziecku z koronawirusem, jeśli sam jest chory
Jeśli jest chore dziecko i matka jest też osobą, u której jest wykonany test potwierdzający obecność u niej koronawirusa, to takie osoby jest najlepiej umieścić razem w jednej sali i tak się już praktykuje w różnych miejscach w Polsce – powiedział w środę Marek Posobkiewicz, główny inspektor sanitarny MSWiA.
Posobkiewicz odpowiadał w środę wieczorem w Polsat News na pytania telewidzów związane z zagrożeniem koronawirusem. Był pytany m.in. o to, czy rodzic może przebywać w szpitalu z dzieckiem mającym koronawirusa i co z dziećmi, których rodzice trafili do szpitala w związku z tą chorobą.
Jak jednak dodał, “jeżeli doszło do zachorowania tylko jednej osoby z rodziny, nie powinno się jej umieszczać razem w szpitalu z inną osobą z rodziny, u której nie jest potwierdzona obecność wirusa”.
Jednocześnie główny inspektor sanitarny MSWiA przypomniał, że w obecnej sytuacji najważniejsza jest higiena dłoni, bo za pomocą dłoni przenosimy wirusa do błon śluzowych. “Już samo umycie dłoni wodą z mydłem minimalizuje ryzyko zachorowania. Jeżeli dodatkowo te dłonie zdezynfekujemy środkiem najlepiej na bazie alkoholu, to zagrożenie będzie niemal zerowe. (…) Pamiętajmy, nic tak w życiu nas nie łączy, jak higiena górnych kończyn” – podkreślił.
Posobkiewicz zaznaczył także, że nie ma potrzeby nawilżania maseczek na twarz, które w ten sposób mogą stracić właściwości ochronne, a stać się “siedliskiem różnych mikrobów”.