Producenci w walce ze zmianami klimatycznymi: chcemy zmieniać zachowania konsumentów, by działali bardziej odpowiedzialnie
Detergent do prania, który usuwa plamy z tłuszczu w zimnej wodzie, dzięki czemu oszczędzamy energię; bateria łazienkowa, z której leje się mniej wody niż zwykle, choć wcale tego nie zauważamy, zepsuty mebel łatwy do naprawienia – to tylko niektóre nowe rozwiązania globalnych producentów towarów konsumpcyjnych oferowane klientom, które mogą wpłynąć na poprawę środowiska.
Czy konsumenci włączą się do walki ze zmianami klimatu i zaczną zmieniać swoje codzienne nawyki – o tym m.in. rozmawiali w sobotę w Katowicach przedstawiciele firm, rządów, organizacji pozarządowych i eksperci podczas panelu o zrównoważonej konsumpcji w trakcie szczytu klimatycznego COP24.
Czy konsumenci są gotowi na zmiany swoich codziennych zachowań konsumpcyjnych i ograniczenie kupowania? Czy wykażą się zaangażowaniem i zrezygnują ze swoich przyzwyczajeń? Czy zechcą naprawiać zepsute przedmioty, a nie wyrzucać je na śmietnik, po to, by kupić nowe? To pytania, które zadają sobie pracownicy globalnych firm produkcyjnych, które włączyły się do walki ze zmianami klimatycznymi. O tym, że firmy chcą ograniczać negatywny wpływ na środowisko, m.in. zachęcając konsumentów do zrównoważonej konsumpcji, może świadczyć obecność przedstawicieli takich globalnych koncernów jak P&G oraz Ikea na szczycie klimatycznym COP24 w Katowicach.
Jak powiedziała podczas spotkania Geraldine Huse, CEO i prezes zarządu P&G w Europie Centralnej, poza działaniami w postaci stawiania sobie celów redukcji emisji CO2 i ograniczania zużycia energii i wody w procesie produkcji, a także tworzenia opakowań z materiałów nadających się do recyklingu, kluczowa jest edukacja konsumentów i informowanie ich o nowych możliwościach.