„Poczułem ogromne wzruszenie, poczułem, że robię coś naprawdę dobrego.”
Sierż. szt. Radosław Pamuła, funkcjonariusz z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Świdnicy został dawcą „drugiego życia”. Dzięki niemu, 24-letnia kobieta otrzymała szpik, który może uratować jej życie. Policjant zachęca też swoich kolegów, by zarejestrować się w bazie dawców komórek macierzystych DKMS Polska i w razie potrzeby stać się dawcą „nowego życia” dla drugiego człowieka – „…sama myśl, że ktoś dzięki nam ma szanse na życie jest niezwykle budująca, a chęć pomocy drugiemu człowiekowi jest silniejsza niż strach…”.
Policjant zachęca też swoich kolegów, by zarejestrować się w bazie dawców komórek macierzystych DKMS Polska i w razie potrzeby stać się dawcą „nowego życia” dla drugiego człowieka.
Sierż. szt. Radosław Pamuła do służby w policji wstąpił w sierpniu 2010 roku. Funkcjonariusz spełnia się nie tylko w pracy, ale też bezinteresownie pomaga innym. Od 9 lat regularnie oddaje krew. W lutym 2017 r. podjął decyzję, by oddać szpik kostny innej potrzebującej osobie. Zarejestrował się w bazie dawców komórek macierzystych DKMS. Już w grudniu tego samego roku otrzymał telefon, że znalazł się jego „genetyczny bliźniak”, oczekujący na przeszczep szpiku.
“Nie mogłem w to uwierzyć, że tak szybko mam szanse podarować nowe, drugie życie innemu człowiekowi, poczułem ogromne wzruszenie, poczułem, że robię coś naprawdę dobrego.” – mówił.
Od tego czasu policjant przeszedł gruntowne badania medyczne pod kątem stanu swojego zdrowia, gdyż jedynie całkowicie zdrowa osoba, może zostać dawcą. Aby przeszczep szpiku był udany, dawca i biorca powinni mieć jednakowe antygeny zgodności tkankowej.
Tuż przed Nowym Rokiem – 28 grudnia w Centrum Onkologii w Gliwicach odbyło się pobranie szpiku z talerza kości biodrowej. Zabieg w znieczuleniu ogólnym trwał ponad 2 godziny. Policjant po oddaniu szpiku dowiedział się, że zostanie on przekazany młodej kobiecie ze Stanów Zjednoczonych. Po 9 miesiącach będzie mógł dowiedzieć się, czy przeszczep się udał, a po 2 latach za zgodą biorcy poznać jej tożsamość.
Teraz najważniejsze jest jak sam mówi – „…by młoda kobieta wygrała z chorobą i mogła cieszyć się swoim życiem, dlatego mocno trzymam kciuki za swojego genetycznego bliźniaka życząc dużo zdrowia”.
Sierż. szt. Radosław Pamuła chciałby zachęcić wszystkich by zarejestrować się w bazie dawców komórek macierzystych, w razie potrzeby oddać szpik i stać się dawcą „nowego życia” dla drugiego człowieka.
„Sama myśl, że ktoś dzięki nam ma szanse na życie jest niezwykle budująca, a chęć pomocy drugiemu człowiekowi jest silniejsza niż strach…”.