Następny huragan zaatakował Karaiby. Maria osiągnęła najwyższy stopień zagrożenia w zaledwie 30 godzin
W czasie, gdy potężny huragan Irma siał spustoszenie na Karaibach i Florydzie, na wodach oceanów formowały się burze tropikalne. Te jednak przybierając na sile zostały sklasyfikowane już jako kolejne huragany. Prędkość tego huraganu zwiększa się w zastraszającym tempie.
Huragan Maria w zaledwie 30 godzin zwiększył swoją prędkość na tyle, by z burzy tropikalnej stać się huraganem piątej, czyli najsilniejszej kategorii w skali Saffira – Simpsona. Huragan uderzył już w Dominikę – francuskie terytorium zamorskie.
Wiatr wieje tam obecnie z prędkością 260km/h, a więc niewiele mniej niż wynosiły porywy huraganu Irma, który dwa tygodnie temu wyrządził ogromne szkody w obrębie Karaibów.
Na Dominice zamknięto już lotnisko i porty. Części mieszkańców udało się ewakuować przed nadejściem żywiołu. Ewakuację rozpoczęto także na sąsiednich wyspach – Gwadelupie i Martynice.
Obecnie Maria kieruje się w stronę Portoryko i Wysp Dziewiczych. Przypomnijmy – Wyspy Dziewicze były jednym z najbardziej poszkodowanych terytoriów podczas poprzedniego huraganu Irma.
Huragan nie tylko odznacza się porywistym wiatrem, ale niesie też ze sobą ulewne opady deszczu. Istnieje ryzyko wystąpienia powodzi.
W basenie Morza Karaibskiego znajduje się też drugi huragan, Jose. On także formował się jako burza tropikalna tuż za huraganem Irma. Zwiększył jednak prędkość, stając się wkrótce kolejnym żywiołem. Z kolei do Półwyspu Kalifornijskiego zbliża się huragan Norma.