Narkotyki ukryte w tapczanie i komórce. Policja rozbiła magazyn środków odurzających w Gdańsku
Gdańscy kryminalni zatrzymali 60-letniego mężczyznę podejrzanego o posiadanie i handel znacznymi ilościami narkotyków. W wyniku działań funkcjonariuszy zabezpieczono łącznie 9 kilogramów nielegalnych substancji, w tym niemal 2 kilogramy amfetaminy. Narkotyki były skrzętnie ukryte w mieszkaniu oraz komórce lokatorskiej podejrzanego. Mężczyzna trafił na trzy miesiące do aresztu.
Funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku od dłuższego czasu prowadzili śledztwo dotyczące obrotu nielegalnymi substancjami odurzającymi. Trop zaprowadził ich do 60-letniego mieszkańca gdańskiego Śródmieścia, który – według ustaleń – miał przechowywać i rozprowadzać narkotyki.
Do zatrzymania doszło 18 marca, kiedy mężczyzna opuszczał swoje mieszkanie. Policjanci, wspierani przez przewodnika z psem wyszkolonym do wykrywania narkotyków oraz funkcjonariuszy z Komisariatu I w Gdańsku, przystąpili do przeszukań.
Podczas działań ujawniono i zabezpieczono znaczne ilości substancji odurzających. Narkotyki były ukryte m.in. w skrzyni tapczanu, szufladach mebli i komodzie. Dodatkowy "magazyn" znajdował się w komórce lokatorskiej, którą także wskazał pies służbowy.
Wśród zabezpieczonych środków znalazły się marihuana, amfetamina, klefedron oraz inne substancje psychotropowe. Łączna waga ujawnionych narkotyków to 9 kilogramów. Część z nich była już poporcjowana i przygotowana do sprzedaży. Policjanci znaleźli również kilka elektronicznych wag, co potwierdza podejrzenia o handlu.
Biegły sądowy oszacował, że z zabezpieczonych do tej pory ponad 4 kilogramów substancji można przygotować minimum 11 tysięcy porcji handlowych. Pozostałe 5 kilogramów nadal jest poddawane analizom.
Zatrzymanemu postawiono zarzuty posiadania i wprowadzania do obrotu znacznych ilości narkotyków. Grozi mu kara do 12 lat więzienia. Sąd przychylił się do wniosku śledczych i zastosował wobec mężczyzny trzymiesięczny areszt tymczasowy.
Śledztwo trwa. Policjanci zapowiadają dalsze działania i nie wykluczają kolejnych zatrzymań.
