Mieszkańcy Florydy wracają do swoich domów. Na ulicach miejscami woda sięga pasa
Irma znacznie osłabła i obecnie jest klasyfikowana już nie jako huragan, a burza tropikalna. Żywioł oddala się od Florydy, kierując się do stanu Georgia.
Mieszkańcy stanu Georgia mogą spodziewać się wiatru wiejącego z prędkością 105m/h, a więc znacznie słabszego niż tego, który nawiedził Karaiby i Florydę. Irma osłabła na tyle, że nie jest już zaliczana do huraganów, a do burz tropikalnych. I choć wiatr jest już mniejszy, Irma wciąż może być groźna.
Stany Zjednoczone rozpoczynają powoli liczenie strat. Szkody spowodowane przejściem huraganu liczone będą prawdopodobnie w miliardach dolarów.
Co najmniej 45 osób zginęło w wyniku przejścia żywiołu.
Miejscowość Bonita Springs jest jednym z tych miejsc, które najbardziej ucierpiało. Ewakuowani mieszkańcy powoli wracają do swoich domów, chociaż woda na ulicach wciąż sięga im pasa.
Największe miasto Florydy, Miami, także odnotowało ogromne zniszczenia, mimo, że Irma nie uderzyła tam z całą mocą, jak wcześniej prognozowano.