Liderka Strajku Kobiet usłyszała zarzuty za blokowanie marszu niepodległości we Wrocławiu
Marta Lempart, liderka Ogólnopolskiego Strajku Kobiet, usłyszała zarzuty za blokowanie marszu narodowców, który przeszedł ulicami Wrocławia11 listopada. – Dzięki naszemu nieposłuszeństwu obywatelskiemu rozmawiamy o tym, że władze Wrocławia i policja łamały prawo i pozwalały na łamanie prawa przez organizatorów marszu – komentuje Lempart.
Kobieta nie przyznaje się do winy. Za blokowanie marszu, który jej zdaniem powinien być rozwiązany, grozi nawet 14 dni aresztu.
11-ego grupa kilkunastu kobiet, z Lempart na czele, stanęła na drodze marszu narodowców. Jedna z kontrmanifestujących została opluta, w kolejną rzucono racą. Prokuratura zajęła się sprawą, ale nikt po stronie narodowców nie usłyszał jeszcze zarzutów. Po tej manifestacji sąd zdecydował o konsekwencjach wobec jednego z organizatorów marszu narodowców – Piotra Rybaka, który dwa lata temu spalił kukłę Żyda. Zamiast 3 miesięcy dozoru elektronicznego, trafił do więzienia.