Jeden tor i dwa pociągi jadące z naprzeciwka. Padły zarzuty dla maszynisty
Jeden z maszynistów zignorował znak STOP, przez co dwa pociągi jadące z naprzeciwka znalazły się w tym samym czasie na jednym torze. Kilkaset metrów dzieliło obie maszyny od czołowego zderzenia. Maszynista pociągu relacji Szczecin – Białystok usłyszał zarzuty.
We wtorek na wysokości stacji Worowo w województwie zachodniopomorskim maszynista pociągu relacji Szczecin – Białystok nie dostosował się do znaku STOP. Po minięciu sygnalizatora okazało się, że na tym samym torze znajduje się pociąg Olsztyn – Szczecin, który nadjeżdżał z przeciwnego kierunku.
Maszynistom udało się uniknąć czołowego zderzenia, dzieliło ich od tego kilkaset metrów.
Jak podaje Joanna Biranowska-Sochalska z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie, maszynista, który wjechał na tor pomimo zakazu, został zatrzymany do decyzji prokuratury. Mężczyzna usłyszał zarzuty sprowadzenia zagrożenia w ruchu lądowym. Grozi za to do 8 lat pozbawienia wolności.