Irma sieje spustoszenie w Stanach Zjednoczonych, ulice zamieniły się w rzeki, w mieście tworzą się trąby wodne i powietrzne
Od kilku godzin, huragan Irma sieje spustoszenie na wybrzeżu Stanó Zjednoczonych. Około miliona osób jest bez prądu, nieoficjalnie mówi się o trzech ofiarach huraganu. Żywioł przesuwa się teraz w kierunku Tampy.
Ulice Miami zmieniły się w rwące rzeki, gdy woda z oceanu wdarła się do miasta na wysokość około 1 metra. Na zamieszczonych przez internautów filmikach widać także tworzące się między budynkami trąby wodne i powietrzne.
Wiatr wieje z prędkością ponad 260 km/h. Powalone są drzewa, uszkodzone budynki. Jeden z dźwigów w Miami złamał się i runął na budynek.
Z samej Florydy ewakuowano ponad 6 milionów ludzi. Tylko niektórzy zdecydowali się zostać i pilnować swoich dobytków. To najczęściej osoby, które mieszkają w wysokich budynkach i apartamentowcach, którzy nie boją się zalania przez powódź.
Media podają informacje o trzech ofiarach na Florydzie – to mężczyzna, który stracił panowanie nad pojazdem przy silnym podmuchu wiatru oraz dwie osoby, które miały zginąć w wypadku drogowym, gdy woda wdarła się na ulice.
W ciągu najbliższych kilku godzin, Irma ma dotrzeć do Tampy. Meteorolodzy przewidują, że hurgan znów może zostać oceniony na 5 stopień, ponieważ ciepła woda u brzegu Florydy sprzyja dalszemu rozwojowi żywiołu.