Ila zapłacimy za prąd? Szykują się zmiany i wzrosty cen
Podczas Forum Energii zaprezentowano cztery scenariusze energetyczne dla Polski – węglowy, zdywersyfikowany z atomem i bez niego oraz “odnawialny”. Mają one zostać wprowadzone do 2050 roku. Wszystkie scenariusze są podobne pod względem kosztów, jednak różnią się one ryzykiemm, które spada wraz ze wzrostem redukcji emisji dwutlenku węgla.
Pierwszy z zaprezentowanych scenariuszy, węglowy, zakłada, że zużycie węgla do produkcji energii elektrycznej będzie wynosiło około 80%. Takie rozwiązanie oznacza budowę nowych kopalń lub wzrost importu węgla. Przy tym scenariuszu ryzyko zwiększenia się kosztów jest największe. Będa one zależne od cen importowanego surowca, a ponadto zużycie węgla będzie wymagać zaostrzenia polityki klimatycznej, co dodatkowo wpłynie na koszty. Według tego scenariusza, w 2050 roku Odnawialne Źródła Energii (OZE) będą równe 17%.
Kolejny scenariusz, zdywersyfikowany z energetyką jądrową, zakłada w swoim planie zastąpienie węgla brunatnego atomem. Produkcja ma pozostać z węgla kamiennego. OZE szacowane są tutaj na 38%.
Trzeci scenariusz to scenariusz bez energetyki jądrowej, którą zastąpią gaz i Odnawialne Źródła Energii. Udział OZE ma sięgać nawet 50%.
Ostatni scenariusz zakłada udział OZE na poziomie 73%, a węgiel kamienny ma byc stopniowo wycofywany. Pozostały bilans produkcji mają stanowić jednostki kogeneracyjne opalane gazem.
Jak podaje raport Forum Energii, koszty każdego ze scenariuszów mają wyglądać podobnie – różnice między nimi wynoszą maksymalnie 6%. Koszty inwestycyjne i operacyjne w okresie 2016-2050 zamykają się w przedziale 529-556 mld zł. Jednak redukcja emisji CO2, w zależności od scenariusza, to 7-84 proc.
Eksperci tworzący raport uważają, że scenariusz “odnawialny” jest najbezpieczniejszym rozwiązaniem. Tam surowce eksportowane mają stanowić 30% produkcji, podczas gdy przy scenariuszu węglowym trzeba liczyć się, że 45%, nawet do 70% węgla będzie pochodzić z importu.
Poziom importu zależy m.in. od tego, czy zdecydujemy się wybudować nowe odkrywki węgla brunatnego i elektrownie nim opalane o mocy 3-4 GW za ok. 20 mln zł, czy nie.
Według prognoz, w 2025 roku średnia cena za MWh wynosić będzie 100 euro. Najtańsza ma być opcja “odnawialna” – jej cena będzie niższa o 9 euro w porównaniu do scenariusza węglowego. Na chwilę obecną cena za MWh w Polsce wynosi poniżej 40 euro.
Być może niektórym będzie się wydawać, że wzrost z 40 do 100 euro to bardzo duża różnica. Jednak jak przypomina Andrzej Rubczyński z Forum Energii, koszty energii dla końcowych odbiorców podwoiły się w Polsce przez ostatnie 16 lat, dlatego kwota 100 euro w roku 2050 jest jak najbardziej realna.
Źródło: www.kurier.pap.pl